Pierwsza wyprawa za nami czyli odpowiadamy na zapro DIMI

[Zmora1966]

Jakby to powiedzieć, lepszej inauguracji w terenie naszej grupy chyba nie mogło być:

Super ekipa - 8 śmiałków
Super pogoda
Super trasa......

Dimi zaprosił nas do siebie i poprowadził wraz z kolegami po hałdach w Jaworznie w kierunku Bukowna - w słynnej piaskowi

Dzięki za super towarzystwo, zdjęcia zaraz umieszczę a film będzie składany
Dużo zdjęć już jest na fb, a dla tych co nie bywają na tym portalu społecznościowym niedługo załaduje zdjęcia na naszą stronę internetową.
Szkoda że trzech uczestników załatwiła choroba bo było by nas 12..ale i tak bywa

Będziecie następnym razem

Więcej o naszej trasie może napisać Dimi i koledzy ze Śląska, bo dla mnie to wszystko było nowe

a z moje perspektywy

Jazda w terenach Dimi i kolegów to fajne przeżycie, wprawdzie w większości pod śniegiem kryje się piach ale to też powoduje że nasze Quady dziś dostały niezłą wyćwikę.

Podjazdy i zjazdy były naprawdę ostre i myślę że taki wielbiciel drapek i jazd tego typu jak nasz przyjaciel RoberMuszka, byłby w quadowym niebie.
Nie wiem ile przejechaliśmy bo nie skasowałem licznika ale na czuje obstawim że nie mniej niż 100 km, w tym dużo jazdy technicznej. Szczególnie w piaskowniach i podjazdach kolejowych.
Jazda w wodzie i błotach dostarczyły też dużo wrażeń ale i zabawy...

Ekipa? Ludzie z którymi mógłbym jechać wszędzie, zgrana, pomagająca sobie i nie pędząca na wyścigi z wiatrem ale technika jazdy panowie..pierwsza klasa

Już z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie, kolejną kiełbaskę i kolejny strecz na nogach

[Zmora1966]

a i takie przygody były

















smacznego









będzie woda

[Dimi]

To i ja coś powiem. Dziękuję Wszystkim co się stawili i ty m co chcieli a nie mogli. Jak to pisałem gdzieś w postach my, nie lecimy na złamanie karku tylko rekreacja jak pawulony.



Trasa obejmowała Jaworzno i okolice, zaczęliśmy na hołdach po ZG Sobieski w Jaworznie potem przedostaliśmy się lasami na teren Off-roadowy Jaworzno - Pieczyska. Następnie wzdłóż zalewu Sosina (w sumie to objechaliśmy cały zalew) a potem na piaskownię w Bukownie, gdzie za piaskownią znajduje się niepozorna rzeczka - strasznie wciąga A na koniec piskownia między Bukownem a Trzebinią

















Super pogoda, choć ta trasa była by atrakcyjniejsza przy dodatniej temperaturze, gdzie woda i lód zamieni się w błoto

Super ekipa, jeszcze raz dzięki że przyjechaliście. Czekam na rewanż

[robertmuszka]

Fajnie to wygląda.

[marioIII]

Panowie, ja również napiszę o swoich wrażeniach z naszej inauguracyjnej jazdy,
W moim odczuciu również nasza niedzielna wyprawa była naprawdę udana, przy tym bezpieczna ale i na odpowiedniej adrenalinie, nikt nie przysypiał podczas jazdy Bo trasa jaką prowadził Dimi, jak zawsze była odpowiednio urozmaicona, ja na Bukowno zawitałem 3 albo 4 raz w karierze (1 raz w śniegu) i za każdym razem jest tam gdzie sprawdzić na nowo ile "przechyłu" wytrzyma mój quad, szczególnie ciekawy i długiii jest ostatni odcinek dojazdowy gdzie można niemal do znudzenia poćwiczyć trawersy o b. zróżnicowanym stopniu trudności a kiedy dochodzi do tego jeszcze maskujący śnieg robi się b.ciekawie.... nawiasem mówiąc zostało nam tam jeszcze parę miejsc do pokonania (odcinków rzeczki i kanałów).

Wisienką na torcie jak zawsze podczas tej trasy dla mnie jest "rzeczka" mała i niepozorna, którą w karierze udało mi się przejechać tylko dwukrotnie, niestety nie w niedzielę a prawie cała reszta ekipy przeleciała - tak więc szacun ....
Muszę jeszcze trochę lepiej zgrać się z moim polarem jeśli chodzi o zachowanie w błotku i miękkim piasku bo za często siadaaa... nawiasem mówiąc uzmysłowiłem sobie, że mój sprzęt nie ma 4x4 na wstecznym - to nie pomaga.

Ekipa super no i uzbrojona w kamery - czego my nie posiadamy właśnie, więc w końcu jest jakiś dokument a w dodatku szykuje się jeszcze pełnometrażowe wydanie więc czekam z niecierpliwością na premierę.

Liczę, że uda nam się jeszcze polatać razem, może i w szerszym gronie, czemu nie, a po cichu liczę też, że być może uda mi się kiedyś zaprosić chętnych w rodzinne zielonogórskie lasy po których śmigam, za każdym razem gdy uda mi się tylko wyrwać z domu na kilka dni z quadem na przyczepie.

Póki co jestem za w miarę szybką powtórką gdzieś w rejonie działania naszej grupy, może coś z noclegiem...


ps. wstyd się przyznać ale byłem chyba jedyną osobą, która nie zrobiła choćby jednej fotki ani filmiku

[Dimi]

Bo tobie dobrze wychodzi tylko pozowanie do zdjęć a nie robienie

[Zmora1966]

Film się tworzy pomału, ale czekam na materiały które będę mógł wykorzystać - używajcie Dropboxa.

Narazie zauważono naszą wyprawę w CNN

[marioIII]

wiedziałem że satelity mają nas na oku..

[marioIII]

Bo tobie dobrze wychodzi tylko pozowanie do zdjęć a nie robienie

Bo mam w moim smartfonie 3,2 mpx to się nie biorę za fotki


zaś mi wyszły 2 posty zamiast 1 ups

[oolsztyniak]

Trzeba było kliknąć "zmień"

Widać Can Am wywalił kolegę z siodła