Nowa seria polarisa 550 i 850 z EPS

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Polaris
robertyamaha
Posty: 600
Rejestracja: wt 01 sty, 2008
Lokalizacja: w-wa

Post autor: robertyamaha » pt 08 sie, 2008

piFutaba napisał...
Witam wszystkich,
RobertYamaha, jak już piszesz coś na temat jakości czy wykonania Polarisa to napisz konkrety, a nie frazesy nie mające związku z rzeczywistością, bo co to znaczy:
konstrukcja jest na lekki teren i małe prędkości (zdecydowanie brakuje podwójnych wachaczy z przodu) no i ta jkość tej stali i plastiku- który jest kruchy.
Więc może uzupełnij swoje wiadomości techniczne zanim zaczniesz pisać, ponieważ co to znaczy że brakuje podwójnych wahaczy? W zawieszeniu typu MCPerson (a takie właśnie jest w Polarisie) nie ma podwójnych wahaczy.
zauważ że najnowszy model polarisa ma już dwuwachaczowe zawieszenie - JAK teraz SKOMENTUJESZ NOWOCZESNOŚĆ SWOICH McPERSONÓW ????

http://www.polarisindustries.com/en-us/ ... ortsman_XP

oni też się uczą - chcą dorównać do bomby...


a dlaczego uważam że to gó**o:

bo przez ostatni tydzien probojemy ponaprawiać te zawieszenie bo jedziemy na rajd.sudety ., otóz quad ma tylko pół roku i 1100km nalotu a zawieszenia NIE MA, na wachaczach takie luzy że się nie prowadzi, na drążkach przy piastach też luzy, wszystko regenerowaliśmy, manszety się rozwalają co chwile - wymienialiśmy, rozsypał się nawet w środku zewn przegub (nie z powodu rozwalonej manszety) - regenerowaliśmy, naprawia się go fatalnie bo po wyjęciu przegubu z piasty trudno potem go założyć (bardzo słaba precyzja obrópki stali)., :nerwus: wszystko trzeba robić młotkem a się nie powinno młotka uzywać bo się niszczy inne rzeczy, na wszystkich łożyskach MADE IN CHINA, niektóre trzeba było wymieniać, generalnie czego się nie dotkniesz jest problem tragedia, więcej się nie podejme napraw - zawieżć do serwisu niech się kto inny męczy.
no i te plastiki - położysz go lekko na bok i już pękają, grizzlym czu hondą przyk____sz bokiem w drzewo czy dacha złapiesz, nawet nie ma śladu, plastiki z pamięcią - wracają z powrotem - przetestowałem nie raz

to jest sprzęt do spokojnej jazdy i już, zresztą fajny, chciałem nawet kiedys kupic, ale nie kupiłem przez pewnego sprzedawce salonu polarisa., ale to już inna historia
dobry quad ale nie za tą cene, oni w PL przeginają powinien kosztować połowe ceny japończyków

pozdro

modRuszko: Cenzura!
Ostatnio zmieniony pt 08 sie, 2008 przez robertyamaha, łącznie zmieniany 8 razy.

shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » pt 08 sie, 2008

McPherson w codziennym użyciu daje także potężną wadę w postaci serwisu - ściagacze, bez nich też się da, ale to droga krzyżowa.

Normalne wielowhaczowe zawieszenia pozwalają na łatwe modyfikację i bezproblemowy dobór amortyzatorów!
KINGSAJZ dla każdego!!!!

piFutaba
Posty: 28
Rejestracja: ndz 29 cze, 2008
Lokalizacja: Lublin

Post autor: piFutaba » sob 09 sie, 2008

Witam,
Informacja dla Strugala dotyczy nyski (również żuka):
Zawieszenie kół przednich było niezależne. Koła jezdne prowadzono na podwójnych wahaczach poprzecznych nierównej długości. Sprężyny śrubowe przedniego zawieszenia Warszawy były wspomagane drugą parą sprężyn mocowaną w ich wnętrzu. Zastosowano hydrauliczne amortyzatory ramieniowe oraz stabilizator skrętny.
A klasyczne zawieszenie dwuwahaczowe (najprostsze i najtańsze), to nie zaawansowane wielowahaczowe skomplikowane i drogie systemy zawieszeń (z wahaczami podłużnymi i poprzecznymi) które są na dzień dzisiejszy stosowane w drogich samochodach.

Co do nowego to wcale nie znaczy że będzie lepsze, chociażby cena jest porównywalna z modelami 2008, a fakt jest taki że zawieszenie dwuwahaczowe jest o wiele tańsze w produkcji, i jest to główny powód stosowania, niestety chiny zaniżają jakość na całym świecie i teraz jest tylko bój o cenę.
Prawda jest taka że jakość wykonania wszystkich produktów motoryzacyjnych na świecie idzie w dół i to z kilku powodów: pierwszym i zasadniczym jest cena - ma być najniżasza, a można to zrobić tylko redukując koszty produkcji i zastępując materiały tańszymi (kiedyś samochody Jeep miały wszystkie na masce z przodu chromowany metalowy znaczek "Jeep", a dzisiaj też wszystkie taki znaczek mają tyle że z metalizowanego plastiku, tapicerki kiedyś były z prawdziwej skóry, a teraz nawet drogie skórzane mają tylko wstawki skóry itd.) i niestety ta cała oszczędność dotyczy całego pojazdu (samochodów, motocykli, qudaów itd).
Żadną tajemnicą nie jest też fakt że mistrzami w produkowaniu pojazdów na krótki okres użytkowania są Japończycy.
Niemcy swojego czasu produkując pojazdy bezawaryjne mieli bardzo duże problemy w rynku motoryzacyjnym.
Każda z liczących się na rynku firm produkujących quady potrafi zrobić bardzo dobry pojazd, nie psujący się tylko po co? - żeby spadła im sprzedaż nowych pojazdów i nowych modeli?

Natomiast bardzo zaintrygował mnie wspomniany przez Ciebie polaris, bo jeśli ma pół roku i 1100km, to po co sami w nim dłubiecie - od czego jest serwis i gwarancja???
To ich zmartwienie.
Kiedyś byłem maniakiem motocykli zabytkowych, sam je naprawiałem, dorabiałem części, remontowałem czy odtwarzałem silniki itd.
Frajda była, ale prawie każdy wyjazd takim pojazdem kończył się usterką, powrotem na nogach często pchając u boku kilkaset kilogramów. Było fajnie ale na dzień dzisiejszy mogę tylko na takie pojazdy popatrzeć.
Na dłubanie we własnym zakresie nie mam ani czasu ani ochoty (i myślę że większość użytkowników ATV po 30-stce).
Swojego Polarisa kupiłem ponad miesiąc temu, mam ok 1000km przejechane i poza usterką przerywacza kierukowskazów nie zawiódł mnie, a przednie zawieszenie działa bez najmniejszych zastrzeżeń i jakichkolwiek luzów w pełnym zakresie prędkości.

Pozdrawiam
PI

shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » sob 09 sie, 2008

Wada to dolne łożysko kulowe szybko dostaje luzu i wymiana wymaga kolejnego ściągacza, naprawa takiej zawiechy jest kłoptliwa w terenie, żeby nie rzec niemożliwa.
KINGSAJZ dla każdego!!!!

Awatar użytkownika
JJasiek
Posty: 248
Rejestracja: pn 05 lut, 2007
Lokalizacja: WZGÓRZE KRÓLÓW...
Kontakt:

Post autor: JJasiek » pn 11 sie, 2008

"piFutaba"Natomiast bardzo zaintrygował mnie wspomniany przez Ciebie polaris, bo jeśli ma pół roku i 1100km, to po co sami w nim dłubiecie - od czego jest serwis i gwarancja???
To ich zmartwienie.
Przypuszczam, że gwarancja nie obejmuje użytkowania pojazdu w głębokim błocie :)

robertyamaha
Posty: 600
Rejestracja: wt 01 sty, 2008
Lokalizacja: w-wa

Post autor: robertyamaha » pn 11 sie, 2008

JJasiek
"piFutaba"Natomiast bardzo zaintrygował mnie wspomniany przez Ciebie polaris, bo jeśli ma pół roku i 1100km, to po co sami w nim dłubiecie - od czego jest serwis i gwarancja???
To ich zmartwienie.
Przypuszczam, że gwarancja nie obejmuje użytkowania pojazdu w głębokim błocie :)

mądrze piszesz
piFutaba

ja na zawieszeniach i historii się kiepsko znam, tylko logicznie podchodząc 2 wachacze lepszeniz jeden - bo wiecej punktów zaczepienia do ramy i siła przy wertepach jest lepiej rozłożona - tak przynajmnije mi sie zdaje, sworzeń kulkowy jest generalnie źle uzytowany guma ocharaniająca na wierzchu byle kamien ją przerywa wchodzi woda i robą się luzy - aa serwis no coż, stał 2 tyg gdzies, część wysłali na płd, tam genelarny importer z krakowa czy gdzies tam uznał że przegub padł z winy uzytkownika i chciał 1900pln i takie tam szkoda słów

kto moze pożyczyć roadbookaA5 na weekend ?
Ostatnio zmieniony pn 11 sie, 2008 przez robertyamaha, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » pn 11 sie, 2008

Gwarancja obejmuje używanie pojazdu w każdym terenie , natomiast nie obejmuje pojazdów z szarego importu...

Mac Persony były i są stosowane w niższych modelach serii 500 , w 800 były i są a-armsy czyli dwa wachacze.
3fun - bo quady są naszą pasją

shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » pn 11 sie, 2008

Gwarancja obejmuje użytkowanie w/g reguł w niej zamieszczonych, topinie na pewno nie podlega gwarancji. Tu musiałby się wypowiedzieć znawca praw konsumenta i rzeczoznawca. Takie spory nie są łatwe.

Co do szarego, cóż gwarancji nie ma i nie będzie to oczywiste, rękojmia, może reszta to pic na wodę, ale mam nadzieję, że to wszyscy wiedzą.
KINGSAJZ dla każdego!!!!

Awatar użytkownika
prezziguzzi
Posty: 2851
Rejestracja: wt 28 lis, 2006
Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
Kontakt:

Post autor: prezziguzzi » wt 12 sie, 2008

:wink: oj chłopcy....
my tu o nowościach POLARISA czy znów o tym samym 8)

zawsze są niezadowoleni z tej czy innej marki :bezradny: takie życie...

ja wiem tylko tyle że polaris sprzedaje się doskonale..może dlatego że klienci nie kupują jedynie quada ale też emocje :jupi:
podobnie jest z motocyklami :ok:
ducati,benelli,hary,guzzi itd

jak by wyglądał świat jakby wszyscy jeżdzili np gryzli :?: myślę że trochę po "chińsku" :mrgreen:

poza tym wszystko trzeba umieć używać :bezradny:

ja tam nie mogę się doczekać swojej nówki :strs: :rotfl: :jupi:

70PS :haha: :!:

ps.zwróćcie uwagę jakie te przednie wahacze długie :wink:
.:GALEON:.

Awatar użytkownika
prezziguzzi
Posty: 2851
Rejestracja: wt 28 lis, 2006
Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
Kontakt:

Post autor: prezziguzzi » wt 12 sie, 2008

:D jeszcze tylko słówko na temat cen :idea:
czy to jest drogo :?:
sp300 4x4 homo 19900
sp500 H.O. homo 24900
phenix 200 homo 9900
sp90 i outlaw90 7990
.:GALEON:.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Polaris”