Grzegorz Głowienka pisze:A zawodnicy nie narzekali na trasę, a raczej ją chwalili... Trzeba było przyjechać z maszynami i pokazać jak się jeździ, a nie teraz biadolicie
Sam tego nie rozumiem - bliżej Warszawy imprezy już chyba nie da się zrobić, a quadowców jak na lekarstwo...
Nie wiem czy to widziałeś Grzegorz ale ten tor to wyglądał jak przecinka w polu kukurydzy
![Wink ;)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif)
wertep na wertepie, gość na KTM który starał się utrzymać jakąś sensowną prędkość zgubił chyba całe uzębienie na tych wertepach. Mimo że miał kask i gogle na głowie widziałem że nie był zbyt zachwycony
![Wink ;)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif)
Miejsca do londowania za hopką tyle co na lekarstwo więc nikt nie odważył się oderwać od ziemi wyżej niż na 1,5 metra bo byśmy go zbierali z kukurydzy
Na zadowolonych wyglądali jedynie niektórzy koledzy na crossach dla których ukształtowanie terenu wydawało się nie grać żadnej roli. Przepychali sie dzielnie ale skakać za wysoko też się nie odważyli.
Ja się nie nadaję na zawody, rehabilituję nogę, sprzęt ma awarię dopiero w piątek Łukasz .K to ogarnie więc nawet nie miałem czym orać tego pola.
Generalnie po obserwacji tego co się działo to dobrze, że nie pojechaliśmy bo wg mnie strata kasy i zębów. Z rugiej jednak strony była duża szansa znleźć się w pierwszej dziesiątce bo wszystki zawodników łącznie z tymi co mieli od nas jechać było by właśnie tylu
Jedyne co miło wspominam to, zakup fajnych gogli
![Very Happy :D](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_biggrin.gif)
, dobre ogórki kiszone, ryk sportowych tłumików/przelotowych, zapach spalin, piach w gębie i znośne hostessy.
Też się dziwiliśmy czemu praktycznie quadów nie było, dziwne to zjawisko. Nawet samolotów które w tym czasie przeleciały nam nad głowami było z 4 razy tyle co quadów startujących w zawodach
![Wink ;)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif)