Nadaje jak najbardziej, ale do grupy Adventure / FUNKrótka refleksja Taty Aleksza z rajdu Mamry Challenge...........
......Jeździmy jednak z Alkiem po to aby mieć satysfakcję i nie bać się mamy ale rywalizacja też jest dla nas ważna. Wszystko to uzyskaliśmy. Uważam też, że w tej rywalizacji nie najgorzej wypadliśmy. Nie mogę się jednak zgodzić z niektórymi komentarzami, że Alek się do tego jeszcze nie nadaje.
Najlepsza nauka to pouczenie i podpowiadanie. Jak sie robi źle to ja przynajmniej słucham co się do mnie mówi, ale nie każdy faktycznie musi robić podobnie.Wiem, że nie wypływają one ze złej woli i za to dziękuję ale proszę aby osoby, które nie biorą udziału w zawodach, tylko się im przypatrują przynajmniej postarały się zrozumieć i wczuć w sytuację startujących a nie pouczać.
A to żadna informacja tylko fakt i to co bylo widoczne przez kilka osób. Wystarczy zobaczyć...Nie prawdą jest, że Alek połamał plastiki w swoim grizzly. Nie wiem skąd ta informacja.
Tu najlepszym rozjemcą będzie ekipa QuadzikTV, bo i chyba mają ten "tekst" uwieczniony na materiale filmowym...Nie prawdą jest też, że Alek mówił, że zalał w grizzly gaźnik. Narzekał tylko na zabłoconą chłodnicę, przez co gasł mu silnik na pierwszym nocnym os.
Gratulacje, o ile pokonanie jednego rowu zajmuje 40 min. w ramach wkraczających "normalnych reguł" to należy to uznać, iż nie blokowaliście OSu.Nikogo jednak nie blokowaliśmy w sposób wykraczający poza normalne reguły. Jeżeli ktoś ma zastrzeżenia do teamu 2 to proszę o informację. Uważam natomiast, że z Alkiem stworzyliśmy świetny zespół. Na nocnym etapie pokonaliśmy 3 os.
Kolejne gratulacje, ale do takiego zdobywania doświadczenia służy właśnie klasa Adventure / FUN.Na dziennym etapie niestety tylko dwa – musieliśmy wycofać się z odcinka na śluzie, bo nie mieliśmy snurkli ale przejechaliśmy jego połowę. Później pokonał nas sprzęt – wysiadły na kolejnym os obie wyciągarki i nie było już sensu dalej jechać. Po drodze zdarzało się nam czekać w kolejce na trasie os i chcąc je szybciej pokonać pomagaliśmy poprzednim zespołom. Prawdą jest, że Alek nie ma jeszcze doświadczenia ale po to jeździ aby je zdobywać i jestem pewien, że niedługo nie będzie podstaw do zgryźliwych, aczkolwiek płynących od serca komentarzy.
Nie dostali go także i Ci, którzy przejechali więcej i szybciej OSów, ale go poprostu najzwyczajniej nie odebrali...Chciałbym jeszcze pogratulować wszystkim uczestnikom rajdu i podziękować organizatorom aczkolwiek nie dostaliśmy nawet dyplomów.
Właśnie wszyscy to robimy!Chciałbym też poprosić o bardziej rzeczowe komentarze teoretyków, a jeżeli są uwagi ze strony praktyków – o ich przekazanie.
Nie mniej powodzenia życzę w kolejnych rajdach
Arecki