Witam,pacjent linhai 300 4x4
Przychodzę do was z następującym problemem.Tydzien temu kupiłem quada.Na drugi dzień odpaliłem go,za drugim bądź trzecim razem z delikatnym gazem ale podobno tak palił zawsze (słowa poprzedniego właściciela)
Pojeździłem około 20min,z napędem,bez,na terenowym,na szosowych nic się nie działo. Raz zgasł,ale od razu odpalił więc pojechałem dalej. Następnie była kałuża, przejechałem z dość dużym impetem, poszedl dym spod siedzenia i chłodnicy i zgasł więc stwierdziłem że dostał wody to i para się zrobiła. Odstał z 3min i odpalił. Ujechalem z 150m,droga zawiana śniegiem i poprostu zgasł bo nie podjechał pod górę , próbowałem kręcić do czasu aż nie padł akumulator(w odstępach czasowych i z wyczuciem oczywiście) na tym moja przygoda się zakończyła. Scholowałem do garażu, odczekałem aż całkiem ostygnie ale już nie odpalił. Odkręciłem pokrywę,nie poszła woda na pasek. Sprawdziłem świecę i nie ma iskry. Stawiać na cewkę ? Dodam,że większość kabli nie jest dobrze poizolowana,czy to przy module czy inne.
Jeśli tak to w jaki sposob sprawdzić czy cewka jest dobra? Zakładałem inną swiecę(100% sprawna bo pali w motocyklu) i nie ma iskry..
Kostki,kable popsikałem kontaktem porozpinałem je wysuszylem dokladnie i ciągle nic..
Jestem typowym laikiem w temacie quadów więc liczę na rzetelną pomoc. Z góry dzięki