Powoli przymierzam sie do kurtki na zimę na quada.
Do tej pory uzywałem:
-bielizna czarna

-Cieniutki golfik polarowy
-Buzer siatkowy UFO
-na to czasem polar
-cienka kurtka a'la goretex.
Zaleta była "cebulkowosc" i latwosc prania kurtki, jej szybkie schniecie itp.
Wadą: pumpiastosc, wydymanie itp.
Widze,ze klasyczne kurtki motocrossowe sie przyjely.
Szukam czegos, co bedzie wodoodporne, dosc długie, wytrzymale, sciagane w pasie, ciepłe i pozwoli pod spodem nosic buzer, bo ochrona plytowa w samych kurtkach to ciut za mało.
Oczywiscie najlatwiej znalesc kurtki RIDER. Allegro jest nimi zasypane.
Jakies inne propozycje?
Za nami RRV, wiec na pewno cos co przetrwało ten rajd i sie sprawdziło, bedzie godne polecenia