
Tak więc cześć.
Dzisiaj podjechałem sobie na warsztat quadem i rozebrałem plastiki,
aby umyć ramę i plastiki dokładnie. Po zdjęciu plastików i ich wyczyszczeniu,
chciałem sprawdzić czy wszystko działa, ale po włączeniu zapłonu nic się nie dzieje.
Kontrolka drive się nie zapala, rozrusznik nie chce kręcić.
Sprawdziłem bezpiecznik i był spalony, może być od tego że akumulator
plusem spadł na ramę i posypały się iskry ?
Akumulator sprawdzałem to miał te 13,5 V.
Co by mogło się spier**** ? Kable sprawdzałem, nie widziałem żeby
jakiś był poluzowany czy coś. Dodam że na kostce od włącznika nie ma napięcia
więc to raczej nie włącznik

Podsunie ktoś jakiś pomysł co to mogło by być ?