Jak to wkońcu jest?...
Jak to wkońcu jest?...
szacunek wszystkim.Powiedzcie jak to wkońcu jest,czy jeśli quad jest zarejestrowany jako pojazd samochodowy to można nim jeżdzić bez kasku?Słyszałem takie opinie lecz sam nigdy nie odważyłem się tak jeżdzić .Może ktos majał takie doświadczenie z policją?
Satysfakcjonuje mnie odpowiedż Simbiego:NIE musze! ok .Dla bezpieczeństwa ? owszem zakładam,ale czasem do sklepiku po fajki oddalonego o 200metrów moge wyskoczyć bez kasku?tak to mam rozumieć?Gliny są wszędzie skubańcy na takich jak my(na quadzie)mówią dziwolągi i lubią przyczepić się do wszystkiego...
dokladniewiwi
czasem do sklepiku po fajki oddalonego o 200metrów moge wyskoczyć bez kasku?tak to mam rozumieć?
Ostatnio zmieniony sob 29 mar, 2008 przez Simbi, łącznie zmieniany 1 raz.
EXTREME SQUAD LODZ
KASK zawsze!!!!
Oduczcie się jazdy bez kasku - proszę...
Chyba że masz 50 m do sklepu i obiecasz że jedziesz po fajki maks. 20 km/h i nie będziecie się popisywać pod sklepem....
Złamiesz nogę, rękę... kość wyjdzie... ktoś to połata i będzie ok. Ale na głowę nie ma rady - od wstrząsu mózgu i dalsze powikłania uchowaj Boże...
Kask na głowę zawsze i zapięty aby nie spadł... Kręgosłup może urartują medycy...
A na głowę nie ma rady...
ps. A nie takie "głupie" wypadki widziałem w swoim życiu...
Oduczcie się jazdy bez kasku - proszę...
Chyba że masz 50 m do sklepu i obiecasz że jedziesz po fajki maks. 20 km/h i nie będziecie się popisywać pod sklepem....
Złamiesz nogę, rękę... kość wyjdzie... ktoś to połata i będzie ok. Ale na głowę nie ma rady - od wstrząsu mózgu i dalsze powikłania uchowaj Boże...
Kask na głowę zawsze i zapięty aby nie spadł... Kręgosłup może urartują medycy...
A na głowę nie ma rady...
ps. A nie takie "głupie" wypadki widziałem w swoim życiu...
.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
Witam.
Na drogi gdzie oprócz Ciebie poruszają się inne pojazdy ZAWSZE.
Miałem takie zdarzenie które mnie przekonało do zakładania kasku Wszędzie.
Jadąc około 40 km/h [ na szczęście w kasku] z pod kół nadjeżdżającego z dużą prędkością samochodu został wystrzelony kamyczek w stronę mojego kasku HUK nie miłosierny . Zatrzymałem się oglądam Quada był to LINHAI patrzę co tak walnęło , zdejmuje kask a tu piękna krecha na berecie
Po łączce to tak bez kasku jak najbardziej ale w ruchu ulicznym NIGDY nie wspominając o jeździe w lesie gdzie gałęziory tylko czekają kiedy by nas w dyńke popieścić .
Pozdrawiam.
Na drogi gdzie oprócz Ciebie poruszają się inne pojazdy ZAWSZE.
Miałem takie zdarzenie które mnie przekonało do zakładania kasku Wszędzie.
Jadąc około 40 km/h [ na szczęście w kasku] z pod kół nadjeżdżającego z dużą prędkością samochodu został wystrzelony kamyczek w stronę mojego kasku HUK nie miłosierny . Zatrzymałem się oglądam Quada był to LINHAI patrzę co tak walnęło , zdejmuje kask a tu piękna krecha na berecie
Po łączce to tak bez kasku jak najbardziej ale w ruchu ulicznym NIGDY nie wspominając o jeździe w lesie gdzie gałęziory tylko czekają kiedy by nas w dyńke popieścić .
Pozdrawiam.