Trafiłem tu do Was w poszukiwaniu złotego środka na zakup quada.
Trochę już poczytałem, trochę obejrzałem youtube trochę giełdę.
Zdaje sobie sprawę że na zakup takiego sprzętu najlepszy jest okres późnej jesieni lub zima.
Wybór padł na używany sprzęt:
Honda trx450r
lub
Yamaha wolwerine 450
Za sprawą zaciągów sportowych (nie zawodostwo a raczej wyszalenia się niż spokojnej jazdy przeprawowej) wybrałem właśnie te dwa.
TRX 450 jako maszyna strikte sportowa, a wolwerine jako kompromis pomiędzy sportem a przeprawówką.
To będą moje pierwsze doznania z quadami (póki co siedziałem na nieodpalonym grizli) i tak mnie jakoś trafiło.
Sprzęt raczej używany będzie na poligonie w Biedrusku i okolicach w wlkp.
Jeśli chodzi o ceny to jednak TRX wypada tańszy ale czy to tylko pozory?
O awaryjności naczytałem się że Honda zdecydowanie jest najmniej problemowa natomiast obawy mam co do wolwerina i jego skrzyni automatycznej 4x2 4x4.
Co mnie zastanawia to jak to wygląda z doznaniami na obu maszynach?
Co lepiej by się nadawało w opisany teren?
Jak sprawa awaryjności wolwerina?
Jak z serwisowaniem obu maszyn na terenie wlkp.?
Jest ktoś z okolicy z kim można by o tym porozmawiać i się czegoś dowiedzieć lub zobaczyć jak owe maszyny się zachowują na żywo?
Jako totalny laik jeśli chodzi o motory a tym bardziej quady wdzięczny bym był za każde możliwe informacje które pomogą mi zdecydować się na konkretny sprzęt. By uzmysłowić Wam stopień mojej znajomości nadmienię że nie wiem dokładnie jak wygląda zmiana biegów dźwignią w TRX czy motocylku

Wiedze mechaniczną mam ale w 100% z dziedziny samochodowej niestety.