
Mimo wszystko 18 a 180 to dla mnie wielka różnica!!!!
hehehePingwin Legnica pisze:...
teraz Mayer mówi tak : sprzętu jestem pewien ale siebie to już nie do końca
Pingwin Legnica pisze:byłem największym fanem GER
A to miłe, bardzogonsso pisze:Wlaściwie to sobie uświadomilem ze najwiecej fajnych wspomnien z rajdów mam z Mayerem wiec moze w moim przypadku nie ważne w jakiej imprezie biore udzial byle by ludzie fajni byli.
No i się mylisz bo gonsso będzie w bazie rajdu (na dwa dni), ba.... nawet dwuznaczne propozycje mi oferował (ciekawe co moja żona na to ) hi hiPingwin Legnica pisze:szkoda tylko, że nie jedziecie na MT Rally a nawet Mayer będzie
Gonsso, w sumie to być może uchwyciłeś sedno całej sprawy. Może dlatego tak czczę ten rajd, ponieważ tam ścigałem (chyba zbyt poważne słowo) się pierwszy raz, tam właśnie poczułem ten charakterystyczny klimat. Jadąc na MT nasłuchałem się tyle dobrego, że w sumie musiałbym spotkać tam ufo żeby paść na kolana, bo poprzeczkę swoimi opowieściami zawiesiliście naprawdę wysoko.gonsso pisze:BuBu ale prowiedz szczerze co sie tam bardziej podobalo na tym GER-ze sama jazda czy ten piknik w przyczepie, bo sądząc po uśmiechach to magię rajdu robila przyczepa i biesiada![]()
Może na MT tez wbijcie sie w jakiegos campera.
Ja osobiscie najfajniej wspominam MT Series z 2011 kiedy to z kolegą Mayerem i Kinga mieliśmy Campera. I takie male akcje jak to ze Kolega zużył całą wode na raz, herbatki z Martenami, naprawa Mayerowego grizzly w nocy, ( mielismy naprawiac po poludniu w sobote ale sie zaprawilismy gruszkowka i obudzilismy sie tak po polnocy) to robilo caly klimat.
To byla moja magia rajdu, a samo jeżdzenie to taka wisienka na smacznym torcie.
Wlaściwie to sobie uświadomilem ze najwiecej fajnych wspomnien z rajdów mam z Mayerem wiec moze w moim przypadku nie ważne w jakiej imprezie biore udzial byle by ludzie fajni byli.