Z telefonów ktore odbieramy od uczestników to zwieracze juz puszczaja chyba wszystkim. Team Jelenia Gora przygotowana na maxa. Nowe quady ( Rubikony) niesamowita cheć walki i poczucia ekstrymalnych warunków. Team Szyna uzbrojony w najnowsze SuperWinche ...4500 ibs.
Zielona Gora, Poznań, Zakopane, Płock, Slask z Witasem na czele tez pewnie juz walczy w garażach od dawna.
I wiele innych rejonów ktore pakuje sie by poczuc adrenaline quadowa w najczystszej postaci.
Wogule sporo z uczestników jakby zyła od Dziczy do Dziczy.
Pojawiały sie słuchy ze w koncu zawita Kulak Polska.
Dla tych co nie wiedza... bedzie cieżko, technicznie, momentami trialowo.
Nie bedzie wody, nie bedzie żadnej dojazdówki. Pierwsze oesy zaczynaja sie juz za płotem.
Jesli bedzie sucho bedzie cieżko... jesli popada bedzie extreema.
O Dziczy krąza juz legendy. Sporo ludzie sami przyznje ze nie jest gotowa na ten rajd. Wielu potwierdza ze zawita jak zdobedzie wiecej umiejetnosci.
Nie wpuszczamy każdego.
W pewnym sensie Dzicz jest podobna do Dakaru. Dla wiekszosci nie liczy sie miejsce a wystartowanie i dojechanie do mety.
Jedno jest pewne. Na tym rajdzie każdy może sam przekroczyć granice swojego strachu, zmeczenia i sprzetu. Juz samo obserwowanie najlepszych raiderów przeprawowych w tym kraju daje niesamowite szkolenie z którego wszyscy korzystamy.
Oczywiście beda tez tacy co jade bez cisnienia, spokojnie, bardziej integracyjnie i wyłacznie dla własnej przyjemnosci jazdy bo Bieszczadzkim terenie.
Bedzie GRUUUBO
:wizi: :wizi: :wizi: