Dyskusje na temat quadów
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Dyskusje na temat quadów
Bardzo zastanowiła mnie dyskusja na forum Garmin na temat quadów w lesie , toczy sięona pod tym adresem:
http://forum.garmin.pl/viewtopic.php?t=2951
ciekawa lektura w której ścierają się poglądy bezwzględnych ideowców "obrońców środowiska" oraz ludzi , którym quady są potrzebne.
http://forum.garmin.pl/viewtopic.php?t=2951
ciekawa lektura w której ścierają się poglądy bezwzględnych ideowców "obrońców środowiska" oraz ludzi , którym quady są potrzebne.
wczoraj miałem okazje wgłębić w/w "lekturę" poziom ograniczenia obiektywnego rozpatrywania problemu ze strony "gps" jest tak niski że szkoda tego komentować(klapy na oczach) tylko on ma racje.bez grzechu nie pozostaje nasze środowisko,dlatego postuluje do wszystkich więcej tolerancji,rozwagi i wzajemnego poszanowania innych użytkowników duktów leśnych i innych terenów gdzie się spotykamy.
[size=75]extrema jest dobra na wszystko[/size]
nie no pewnie ze wiecej tolerancji. Nie czyn innemu co tobie nie mile prawda?
a co do tej dyskusji to nagonka pelna geba. Jakis stary jegomosc, wyzywa sie na calej spolecznosci quadowej bo ktos mu przestraszyl jelonka w lesie... no do jasnej anielki! Jak mozna tak uogolniac i wszystkich do jednego wora wrzucac?
Ja dlatego tez sie wypowiedzialem o tych "pseudo ekologach" ktorzy pierwsi niszcza las wlasnymi nogami, ale oczywiscie to jest ok jak oni zbieraja grzyby czy tez jagody, jak dzieciaki wrzeszcza w lesie itp.
Taka nasza Polska mentalnosc. Tatry dla swistakow, lasy dla jelonkow, a ludzie niech siedza na d*** w domu i ogladaja TV
a co do tej dyskusji to nagonka pelna geba. Jakis stary jegomosc, wyzywa sie na calej spolecznosci quadowej bo ktos mu przestraszyl jelonka w lesie... no do jasnej anielki! Jak mozna tak uogolniac i wszystkich do jednego wora wrzucac?
Ja dlatego tez sie wypowiedzialem o tych "pseudo ekologach" ktorzy pierwsi niszcza las wlasnymi nogami, ale oczywiscie to jest ok jak oni zbieraja grzyby czy tez jagody, jak dzieciaki wrzeszcza w lesie itp.
Taka nasza Polska mentalnosc. Tatry dla swistakow, lasy dla jelonkow, a ludzie niech siedza na d*** w domu i ogladaja TV
Jezdze z ssquadem ;)
Kilkakrotnie przesyłałem tracki GPS z Bieszczadzkich tras osobom których nie miałem możliwości poznać. Po przeczytaniu postów na forum GPS uważam że to był błąd. Nie chciałbym spotkać na swojej trasie GPS Maniaka. Ogólnie poziom wypowiedzi bardzo niski i mocno zaczepny w stosunku do innych. Jeździłem po lasach, jeżdżę i będę jeździł.
Błota nigdy zbyt wiele.
masz racje, ja tez jezdze po lasach, i wiekszosc z nas jezdzi bo gdzies w koncu musimy jezdzic...
ale sa rozne techniki jazdy zarowno po lesie, jak i kolo ludzi spacerujacych, czy w poblizu gospodarstw...
tez odebralem negatywnie GPS Maniaka,
a tak dodatkowo to powiem, ze nieraz widze wielu milosnikow przyrody, ktorzy po spacerze w lesie z rodzinka i psem, pakujac sie juz do samochodu, "TATUS" otwiera bagaznik i wyciaga dwa czarne smierdzace z daleka worki, ktore zostawia w lesie... a jak widzi mnie jadacego zielonym quadem, ubranego w moro, to nagle mu sie cos przypomina i wklada je spowrotem do bagaznika swojego wozu, moze taki jest tez GPS Maniak...? i dlatego nas nie lubi...
ale sa rozne techniki jazdy zarowno po lesie, jak i kolo ludzi spacerujacych, czy w poblizu gospodarstw...
tez odebralem negatywnie GPS Maniaka,
a tak dodatkowo to powiem, ze nieraz widze wielu milosnikow przyrody, ktorzy po spacerze w lesie z rodzinka i psem, pakujac sie juz do samochodu, "TATUS" otwiera bagaznik i wyciaga dwa czarne smierdzace z daleka worki, ktore zostawia w lesie... a jak widzi mnie jadacego zielonym quadem, ubranego w moro, to nagle mu sie cos przypomina i wklada je spowrotem do bagaznika swojego wozu, moze taki jest tez GPS Maniak...? i dlatego nas nie lubi...
.:GALEON:.
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Mam kolegę , notabene bardzo sympatycznego i lubianego przez wszystkich , który kiedyś jadąc motocyklem zatrzymał się i obserwował jak damusia z mężem w lesie z samochodu wyrzucają śmieci , ci jakby nigdy nic dalej wyciągają wory , a facet nawet coś burknął w stylu "co się gapisz gnoju" , wiadomo powszechnie - motocyklista = gnój , a w kasku ciężko ocenić . Tu niestety się pomylił , bo kolega ten ma ponad 190 cm wzrostu i wagę raczej ciężką , nie czekając aż worki wylądują w lesie podszedł do samochodu , i bez zastanowienia zapakował calutkiego kombiaka śmieciami które leżały obok , przerażona para wsiadła do samochodu i nawet słowem nie powiedziała na nadprogramowy bagaż w postaci kilkunastu worów śmieci więcej niż przywiozła...
Nauczka dobra , myślę że więcej nie ryzykowali wywozu śmieci do lasu.
Nauczka dobra , myślę że więcej nie ryzykowali wywozu śmieci do lasu.
3fun - bo quady są naszą pasją
no niestety ale rozni sa ludzie i po tym co napisales utwierdzilem sie w przekonaniu ze nasza bytnosc w lesie niejednokrotnie jest kropla w morzu dewastacji powodowanej przez turystow czy tez okolicznych mieszkancow.
Nikomu nie polecam przejazdzki w okolicach Czarnowa przy Chojnowskim Parku Krajobrazowym. Tam chce sie po prostu plakac: gruz, smieci, opony, meble, komuptery... no wszystko tam lezy, nie mowiac o przydroznych workach ze smieciami. To samo w rzeczce Malej, ktora nie raz mam okazji przejezdzac: opony, monitory, lalki... I teraz jestesmy niby wrzucani do jednego worka z takimi wandalami przyrody?
Nikomu nie polecam przejazdzki w okolicach Czarnowa przy Chojnowskim Parku Krajobrazowym. Tam chce sie po prostu plakac: gruz, smieci, opony, meble, komuptery... no wszystko tam lezy, nie mowiac o przydroznych workach ze smieciami. To samo w rzeczce Malej, ktora nie raz mam okazji przejezdzac: opony, monitory, lalki... I teraz jestesmy niby wrzucani do jednego worka z takimi wandalami przyrody?
Jezdze z ssquadem ;)
Ciekawe ilu śmieciarzom leśnym GPS maniac dał się we znaki. Ilu złapał złodzieji drzewa, kłusowników. Może kieruje nim zazdrość i dlatego jest taki uprzedzony.
W ostatnim czasie musiałem zrezygnować z fajnej trasy w Górach Świętokrzyskich po spotkaniu ze złodziejami drzewa na terenie rezerwatu. Po powiadomieniu leśniczego udało się złodzieji złapać ale trasa stała się niebezpieczna.
W ostatnim czasie musiałem zrezygnować z fajnej trasy w Górach Świętokrzyskich po spotkaniu ze złodziejami drzewa na terenie rezerwatu. Po powiadomieniu leśniczego udało się złodzieji złapać ale trasa stała się niebezpieczna.
Błota nigdy zbyt wiele.