Pogoda i błoto dopisały

Były i szutry i bagniwka to lubię,
Zbadaliśmy tereny po drugiej stronie rzeki za Zabrańcem i okazały się głównie szutrowe, jedną z naszych przeprawowych dróżek zamieniono w szutr - jestem w szoku.
Krystian miał male problemy z dyferencjalem ale po szybkiej interwencji ekipy serwisowej w postaci Tomka i moim nadzorem


Zaliczylismy tez mordercza drozkę przy plocie, wygląda na to ze rosomak troche i ja rozjechal przez co jazda byla jeszcze trudniejsza. O dziwo to nie byla moja propozycja zeby tam jechac tylko Krystiana

Panowie dajcie info ile km zrobiliśmy.