CrossCountry Winter 21.02.2015

[Iguana Team]

Ja już nie chcę żadnych ciśnieniowców.

[Zmora1966]

Ciśnienie jest ok... tylko niestety potwierdza się stare marksistowskie powiedzenie najlepszą formą zaufania jest kontrola
Ja w Was koledzy wierzę, tym bardziej że to będzie korzyść dla Nas wszystkich bo nie chciałbym być w kwietniu ścigany i blokowany na trasach przez czyhających rolników i służby ....

Powodzenia!

[marioIII]

Włos się trochę jeży jak czytam co wyczyniają niektórzy uczestnicy rajdów, takie zachowanie zniechęca również do udziału osoby, które jak ja które jeszcze nie brały udziału w rajdach. Nie chciałbym jechać przez wieś mając świadomość że jakiś burak, bo jak inaczej nazwać taką osobę przycinał tracki polami czy popierdzielał 80 lub więcej przez wioskę, już czuje na sobie te spojrzenia rozżalonych tubylców, czułbym się z tym bardzo średnio - wiedząc że właśnie rozjeżdżamy im pola i nasz i tak trudny do odbudowy wizerunek, pomijam już blokowanie przez mieszkańców kolejnych uczestników rajdu - no nie dziwię się ... sam bym zrobił to samo "jakby mi ktoś trawnik przed domem przeorał".

Po drugie co do ścinania tracków a gdzie fair play??

Takie osoby należy eliminować nie tylko z rajdów ale i z naszej społeczności ot co, nie wiem... zrobić jakąś "czarną listę" i nie dopuszczać do startu w tego typu imprezach.
Zdaję sobie sprawę, że to wszystko nie jest takie proste ale coś trzeba z tym zrobić aby zminimalizować negatywne dla nas skutki brykania kilku czarnych owiec....

[robertmuszka]

A ja napiszę jedno, byłem na takim rajdzie pierwszy i ostatni raz.
Jazda 180 km po drogach spoko, ale nie po wsiach, asfaltach itp.
Na przyszłośc może skombinujcie firmę zajmującą sie wpinaniem do maszyny użądzenia śledzącego każdego zawodnika i dającą podgląd na komputer, wiesz gdzie jest, jaka prędkością się porusza, zero problemu z niestosowaniem się do traka.

[oolsztyniak]

Tak się staramy robić wszystko żeby nas organizatorzy imprez nie zamykali na torach ale z drugiej strony sami robimy bydło że na Torach się skończy.

I tu jest pies pogrzebany
Niestety ale taka jest prawda, chcemy jeździć po drogach publicznych, organizować różne imprezy a kilku imbecyli popsuje to o co walczymy od lat.

Przecież chłopaki rajd zorganizowali w dobrej wierze, chcieli "coś" zrobić i dla siebie, dla innych i dla publiki - niestety publika postanowiła "walczyć" o swoje bo każdy dostałby szały gdyby kilku quadowców przeleciało przez jego pole.

To nie jest wina organizatorów a samych uczestników, że nie potrafią się zachować i nie grają fair play co do konkurentów.

Nie byłem na rajdzie ale to co napisał Jacek źle wpływa na PR tym bardziej, że po poprzednim rajdzie była mowa o tym, że kilku tnie tracki, przelatuje przez wieś, ludzie się buntują, blokują drogi itd ...

jeden próbował mi wyciągnąć kluczyk od quada

Jakby nie patrzeć była to bardzo niebezpieczna sytuacja dla Ciebie bo mogło skończyć się to różnie - mam nadzieję, że skończyło się szczęśliwie.

Widać tyle, że rajd sam w sobie był ciekawa, a niestety kilku uczestników napsuło krwi nie tylko organizatorom, nie tylko innym uczestnikom ale ludziom postronnym, którzy teraz już zawsze będą krzywo patrzeć na quady.

[Zmora1966]

Przecież chłopaki rajd zorganizowali w dobrej wierze, chcieli "coś" zrobić i dla siebie, dla innych i dla publiki

Łukasz... nie sądzę żeby kogokolwiek intencją było krytykowanie Adama i Jaro.
Wręcz przeciwnie. To jest nasz sprzeciw na działania uczestników którzy nie mają szacunku do organizatorów oraz innych uczestników i którzy swoim postępowaniem mogą zafundować nam zakończenie tej fajnie rozwijająca się serii pod logiem Quadowych Bezdroży!

Podejrzewam niestety że ci o których się tu pisze albo mają to głęboko...albo w ogóle tego nie czytają. Ale ważne żebyśmy wspólnie też coś robili...

Ja na następnym, rajdzie jak złapię takie przypadki to nie będę się zastanawiał tylko zgłosi się do organizatorów, nazwę numer rejestracyjny i Quad a oni niech wyciągają konsekwencję - nie powinno być taryfy ulgowej.

Jak ktoś bruździ to nich sobie bruździ koło swojego komina

[Ikar]

To nie jest wina organizatorów a samych uczestników, że nie potrafią się zachować i nie grają fair play co do konkurentów.

Całkowita prawda. Niestety trzeba przewidywać takie sprawy bo adrenalina jest niestety czasem silniejsza niż zdrowy rozsądek.

Jakby nie patrzeć była to bardzo niebezpieczna sytuacja dla Ciebie bo mogło skończyć się to różnie - mam nadzieję, że skończyło się szczęśliwie.

Z doświadczenia wiem że dyskusja w takich sytuacjach jest całkowitą stratą czasu. Skończyło się pozytywnie na szczęście.

[DKfan]

Kilka zdjęć

[Czoper]

A ja napiszę tak !! Wina organizatorów i wszystkich tych którzy wiedząc że trasy przebiegają przez wsie i biorą w nich udział !! Jaki to rajd jak zagraża ludziom postronnych !! Jaką nam wystawiają opinię !! Jak dbać o nasz wizerunek jak ryczymy quadami ludziom pod oknami i ryjemy ozime w polu, dziwić się Sonikowi że każe do nas strzelać. Organizatorzy powinni zastanowić się nad tym jaka formuła powinna określać ten rajd .Jak trasę zmienić aby uniknąć wsi i pól uprawnych .Muszka ujął to dosadnie dwa w jednym czyli pierwszy i ostatni raz! ! Startujący powinni się zastanowić co chcą osiągnąć czy to jeszcze sport?

[Ikar]

A byłeś na rajdzie żebyś mógł oceniać orga i uczestników ?