Niestety to o co kolega pyta u mnie stanęło w miejscu bo skupiłem się na dłubaniu w kierunku drapek (rolki, dysze, wydech...). To mnie zajarało i wodę odstawiłem
Ale jak wiesz muszę z nimi niestety skończyć i jak stanę na nogi biorę się teraz za to. Coś trzeba robić z nudów

i dłubać.
Znalazłem filmiki w necie niejakiego Siergieja Jaimowa.
Ma zaledwie kilak filmów ale jakich - warto obejrzeć:
[youtube]
https://www.youtube.com/watch?v=6r1v9ML-Mm4[/youtube]
Chłopaki w Rasiji potrafią się bawić.
Także to teraz będzie natchnieniem do pracy.
Są fajne tematy kolego na tym i drugim forum.
Brat walka1978 cały temat założył o przygotowaniu do rajdów plus kilka innych i jakąś bazę będziesz miał.
Przeglądnij uczciwie dział CFMOto od deski do deski a jest trochę tylko częśc bez ładu porozrzucana w różnych tematach.
Ja nie wiem o co kaman z tym, że po zanurzeniu pod siedzenie u mnie i u kumpla zaczyna przerywać praca silnika do zgaśnięcia jak nie wyjedziesz. Jak wyjedziesz to powoli się "rozbiega " i chodzi ok.
Zrobić snorkle to nie problem, uszczelnić airboxa, wyciągnąć odpowietrzenie dyfrów wyżej albo założyć "harmonijki. Uszczelnić pokrywę wariatora musisz.
To wyniesienie chłodnicy -chyba o to pytasz - to spytaj rzeźnikczeka:
pogaduchy-o-cf-off-top-t11089-2340.html
Elektrykę uszczelnić to wyzwanie IMO tu największe. Ale są chłopaki tu na forum co pływają i to działa (chyba Perszing1310, kiedrro np).
No i gumy IMO jakieś do błota dobre koniecznie - kiedrro lata na zillach 26 i chwali
No i w błoto bym zarzucił rolki np 22 gramy w wariator żeby ona miała siłę na lepszych "łopatach" kręcić kołami.
Poczytaj i ich pytaj.
Ja niedługo wracam do tematu i będę sam ciekaw jak Ci poszło z tym.
Chociaż powiem uczciwie, że tak jak w górki wierzę i wiem, że można CF500 fajnie poprawić tak do wody mam słabe przekonanie. Pewnie podłubię w tym temacie ale nie wiem czy to właśnie nie skłoni do szybszej zmiany sprzęta.
Ok uszczelnić to się jakoś jak widac da ale jak widzę jak CF generalnie robi błoto i wodę to wydaje mi się ze chyba nie o to chodzi. Przynajmniej mi.
Powodzenia.