Artur - ale Ty masz quada, który waży niczym baszan (czyli o 150 kg mniej), sam jesteś też lekki, poza tym twój quad się nie rozpędza więc trudno, żeby hamowałIkar pisze:W sumie z tymi klockami to jest dziwna sprawa. Ja osobiście błota nie lubię, co nie oznacza że je omijam szerokim łukiem, jak mus to mus, ale z reguły staram się wyznaczać drogę najbardziej "czystą", a rezultatem tego jest to że mam jeszcze przeszło 40% klocków oryginalnych od nowości przy przebiegu około 8000 km, poprzedni właściciel zresztą też quadowiec znany i szanowany jeździł nim na wyprawy zagraniczne - u mnie dostaje mocniej po d*** ale klocków jeszcze nie zdarzyło mi się wymieniać.



taka prawda ...





ps. u mnie też jeszcze oryginały

zamykając temat błotka z naszego archiwum, nasz rekordzista :



