23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Tu możesz zobaczyć jak bawi się TranS-Squad Team
Awatar użytkownika
Scorpion94
Posty: 1838
Rejestracja: czw 27 sty, 2011
Quad:: Can-Am XT 1000 SCORPION
Imię: Krystian
Lokalizacja: Warszawa

23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: Scorpion94 » ndz 24 lis, 2013

Na wstępie chciałem się przypomnieć że po tak długiej przerwie postaram się opisać jak najkrócej wyprawkę :D

Cofnijmy się trochę w czasie jakieś 6 miesięcy ... był wtedy maj cieplutko i słonecznie ... mi i tacie wpadła myśl do głowy sprzedamy quady i weźmiemy jakieś świeże ... no i tak zrobiliśmy ... quady sprzedane w ciągu miesiąca i zaczęły się poszukiwania .... jeden miesiąc, drugi trzeci i cisza ... pomysł - Kawasaki Bruteforce ... quady zamówione tydzień i będą ... przypadkowo jesteśmy u znajomego który ma na sprzedaż Can-Ama 1000 używkę ... wsiedliśmy się przejechać ... i zsiedliśmy ze stojącymi włosami na głowie i tylko jedną myślą ( nic innego tylko Can-Am) no i czekaliśmy aż się trafi okazja ... w końcu po upływie czterech miesięcy (prawie pięciu) odebraliśmy maszyny ... no po prostu piękności, mistrzostwo i inne pozytywne stwierdzenia :D ja nie wytrzymałem musiałem się przejechać chociaż 30 min :P moc praktycznie 2x większa od grizzlaka coś pięknego czuć pod sobą taki potencjał i ten warkot Rotaxa :D No to kolejna myśl nim ruszymy w teren oddamy na modyfikację do znajomego który jest MacGyverem w każdej dziedzinie .... zostawiliśmy mu dwie maszyny z dwoma pełnymi listami rzeczy do zrobienia i napięty termin odbioru ;) były drobne potknięcia ale po miesiącu obydwa były do odbioru ... wyglądały po prostu GENIALNIE :D oczywiście to były prototypy więc nic nie było pewne .... wszystko miało się sprawdzić w terenie
Odebraliśmy sprzęty na tygodniu ... no to pierwsza myśl lecimy w sobotę na popołudnie i w niedzielę na przedpołudnie :D Szykowanie sprawdzanie ubieranie ciuchów które czekały przez 6 miesięcy na nas :D aż wszystko się uśmiechało do nas i krzyczało "no nareszcie !!!!" wskoczyliśmy w ciuchy i wreszcie jedziemy ... plan trasy układałem od kilku tygodni ale 3/4 dróg nie byłem pewien po takiej przerwie a po drugie już się robiło szarawo a później ciemnawo :P dawaliśmy radę wszystko pięknie moc, trasa, po prostu Powrót ... zero zmęczenia , zero senności pobudzeni jak nigdy :D ... punkty docelowe : wydma, rzeczka, ścieżka zdrowia, patelnia, szutrówki, podjazdy no wszystko wszystko sobie przypomnieliśmy ... postanowiliśmy odwiedzić Tomka w Halinowie więc ruszyliśmy w jego stronę lasami ... trochę błądzenia , asfaltu ale z nawigacją w telefonie który trzymałem podczas jazdy daliśmy radę ( zabawnie to wyglądało) :D dojechaliśmy do domu Tomka .. jego reakcja : "nie będę tu przywoływał cytatów ale powiem że był w szoku dużym :D" wiele nie myśląc wskoczył w ciuchy i z powrotem w teren :D błoto, muldy, skoki, długie proste, noc, mgła, przypominanie tras no jak Tomek mówi "mistrzostwo" :D szutrowe łuki ... lekki strzał gazu i odrazu bok, bok i driftem w zakręt i buta i wyrywanie na dwa tylne koła , kolejny zakręt bez namysły tylko maneta opór i bokiem i drugi zakręt i tylko adrenalina i chęć kolejnych wrażeń :D odczucia nie do opisania :D po wstępnych kąpielach i błotach wydawało się wszystko szczelne i ok :) no to co zawjka do domu trochę się przespać bo w niedzielę o 6.00 Daszki :D wracamy i niedaleko domu zaczęła mi ściągać kierownica ... pierwsza myśl ... flak..."z czego już sławny jestem" ... wychylam się a tam co?? flak ;/ no nieeeee zaczyna się ... polecieliśmy szybko na myjkę umyliśmy maszyny i do domu... wulkanizacja ?? o godzinie 21 raczej już nie czynna ... telefon ratunkowy do Janka ... szybkie i jasne instrukcje ... mamy zdjąć oponę z jednej strony wyczyścić i nasmarować i napompować ... zdejmowaliśmy na 1000 sposobów i dopiero za pomocą Busa opona zeskoczyła ... 30 min pracy i wszystko git ... czy opona wytrzyma okaże się rano ;) ... szybkie kompanie po dwa drinki na rozluźnienie i spanko ....
Niedziela - planowane wstanie z łóżek 4.30 ... realne wstanie z łóżek ... 6.00 ;/ ale wpadka na wstępie ... Tomek już czekał na daszkach a my biegaliśmy w piżamach ... ogarnęliśmy się w 30 min idziemy do garażu i tylko jedna jedyna myśl ... "Błagam żeby było powietrze w kole " otwieram garaż patrzę .... "JEST :D " no to biegiem ciuchy i dzida na daszki ... szybkie przywitanie i ogień w teren...wydma, patelnia i stacja w sulejówku na szybki pit stop ... umówiona godzina z Tomkiem i Rafałem 9.30 daszki.... dojechaliśmy na daszki bez żadnych przeszkód o 9.00 więc wpadłem na pomysł objazdówki "w koło komina" po okolicznych terenach ... zacząłem prowadzić i tu już weszłą moja słynna fantazja czyli ustalanie ścieżki przejazdu : " o chyba tu przejadę, gdzie ja jestem? , chyba jadę dobrze, ale rowy dobra bokiem i jakoś przejadę, nie ma przejazdu ale nie no nie zawrócimy się taki kawał drogi, OOOO JEST Ścieżka" no i takimi metodami prób i błędów zrobiliśmy ładną traskę w 30 min....czekamy na daszkach i cisza ... Tomek dzwoni ... " No gdzie jesteście? - no na daszkach... - A ok to my będziemy nad rzeczką zaraz ... - no dobra to za 15 min rzeczka .. - ok .... " wrzucamy ciuchy na grzbiet, odpalamy maszyny i szybki sprint nad rzeczkę :D tam spotkanie z wyżej wymienionymi już oczekującymi :D no i pierwsze wrażenie "tutaj znów nie będę przytaczał fragmentów i cytatów ale również byli w szoku" :D dużo śmiechu (tego nam brakowało) , plan trasy i ogień w teren ... pojechaliśmy na bagnistą łączkę bardzo dużą i rozległą ( zastanawiałem się jak ją nazwać ale jeszcze brak pomysłów) tam była zabawa i test maszyn ... dawały radę byliśmy pod wrażeniem ... ogień i zero litości a one posłusznie wyrywały wszystko co trafiało pod opony i dzielnie parły na przód .... po godzinnej katordze pojechaliśmy nad rzeczkę umyć gadzinki ... tam test snorkli ... woda po chłodnicę i wszystko szczelne więc pierwsza myśl " O TAK " :D swoich sił próbował też Tomek i wjechał w rzeczkę aż po snorkle no i z małą moją pomocą wyjechał i było wszystko dobrze :D nad rzeczką spędziliśmy godzinkę pogadaliśmy z przejezdnymi i stwierdziliśmy że pora się zawijać (godzina 12.20) powrót przez patelnię czołgowiskami i muldami ( na zakończenie "masaż" kręgosłupa .... z patelni Tomek poleciał do domu a z daszków rozstaliśmy się z resztą ... szybko na myjkę i do domku :D
No chyba na tyle postarałem się w mniej więcej skrócie opisać ostatnie zdarzenia i myślę że nie pominąłem ważnych szczegółów :D
Więc życzę miłej lekturki :D (musiałem się przypomnieć "krótkim opisem" :D)
Zdjęcia i filmiki już jutro wstawię :P
Myślisz że mi uciekniesz? SCORPION i tak Cię złapie ;]

~~~~TranS-Squad Team~~~~
http://www.trans-squad-team.pl - NOWA STRONA
kontakt: ustawka@trans-squad-team.pl

Mój kanał na youtube.pl :) Zapraszam :)
http://www.youtube.com/user/oviperson?feature=mhee

Awatar użytkownika
wacoQ
Posty: 599
Rejestracja: ndz 13 lis, 2011
Quad:: Przerwa techniczna :)
Imię: waco
Lokalizacja: WPI

Re: 23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: wacoQ » pn 25 lis, 2013

Jest grubo :)

Nie ważne czym się śmiga, ale ważne ile to przynosi frajdy :ok:

●●●●●TRANS-SQUAD-TEAM●●●●●
●●●●●WWW.TRANS-SQUAD-TEAM.PL●●●●●

RAIDER112
Posty: 2030
Rejestracja: wt 20 kwie, 2010
Quad:: YAMAHA GRIZZLY 700 :)
Imię: KRZYSZTOF
Lokalizacja: W wa-REMBERTÓW

Re: 23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: RAIDER112 » pn 25 lis, 2013

świetny opis ..KRÓTKI I KONKRETNY.. :wyśmiewacz:
Zabawy było sporo :)
.......PATRZ W LUSTERKA !!! QUADY MOGĄ BYĆ WSZĘDZIE .......
*********************http://www.trans-squad-team.pl *********************
.....TranS-Squad Team....

Awatar użytkownika
Progress
TranS-Squad Team
Posty: 2210
Rejestracja: śr 13 paź, 2010
Quad:: Honda TRX 450r Sportrax
Imię: Adrian
Lokalizacja: Rembertów/Wilanów

Re: 23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: Progress » pn 25 lis, 2013

OMG ! niezła niespodzianka z tymi maszynami :)

Sądząc po opisie przetestowaliście je konkretnie ;)

Ps. Krystian ja wiem czemu ci się rozszczelnila znowu ta opona, generalnie takie problemy mają głównie driverzy osiek. To od ostrego wchodzenia bokiem w zakręty. :)
TranS-Squad Team

Awatar użytkownika
Pingwin Legnica
PingwinSquad
Posty: 1891
Rejestracja: pn 17 lis, 2008
Quad:: osiołek :)
Imię: Daniel
Lokalizacja: Legnica dolnośląskie
Kontakt:

Re: 23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: Pingwin Legnica » pn 25 lis, 2013

Gratuluję radości i entuzjazmu :) sprzęty całe?
www.pingwinsquad.pl
www.pingwin.com.pl

Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś

w trakcie szukania nowego kierunku...

Awatar użytkownika
tomkas
Posty: 190
Rejestracja: śr 19 wrz, 2012
Quad:: G700
Imię: Tomek
Lokalizacja: Warszawa - Halinów

Re: 23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: tomkas » pn 25 lis, 2013

Fakt maszyny zaje***** :) tylko jeszcze raz pogratulować :oklaski:

Testowanie też wyszło fajowo tylko Krzysiek musiał się oszczędzać, ale z pewnością za moment to i on pokaże na ci stać jego sprzęt.

Dobrze że w sobotę wieczorem nad rzeczką bober nie zżarł opon Krzyśkowi a tak krążył wokół i się przymierzał do konsumpcji :wyśmiewacz:

A Krystian zapomniałeś wspomnieć o łosiu przepraszam łosicy :) mało brakowało aby była szybka ewakuacja :) wielkie bydle jak bus. Gdyby klempa byłą bez małych to spoko a tak rozglądałem się gdzie ewentualnie na drzewo wskakiwać bo jak wiadomo szybie zwierzę i mogło by nas a raczej mnie dogonić ( mniejsza moc wiadomo ) a chłopaki dali by radę uciec :lol: A jakby dogoniło to nie wiadomo co mogło by się stać.
*****TanS-Squad Team*****

www.trans-squad-team.pl

freeco
Posty: 18
Rejestracja: pn 06 wrz, 2010
Imię: Przemek

Re: 23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: freeco » pn 25 lis, 2013

Świetny opis ! Aż by się chciało samemu tak pośmigać. Szkoda, że nie mam na czym :( .
Cieszę się, że nie było wtopy na testach, chyba bym padł na serce ;)
Jak ogarnę sprzęta (tylko kiedy to będzie?) to się do Was wybiorę .
Pozdrawiam
=> Przemek <=

RAIDER112
Posty: 2030
Rejestracja: wt 20 kwie, 2010
Quad:: YAMAHA GRIZZLY 700 :)
Imię: KRZYSZTOF
Lokalizacja: W wa-REMBERTÓW

Re: 23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: RAIDER112 » pn 25 lis, 2013

Pingwin Legnica pisze:Gratuluję radości i entuzjazmu :) sprzęty całe?
.....dzięki , sprzęty całe :) trzeba się trochę przestawić na inny tryb jazdy :)
ale zabawa świetna :)
.......PATRZ W LUSTERKA !!! QUADY MOGĄ BYĆ WSZĘDZIE .......
*********************http://www.trans-squad-team.pl *********************
.....TranS-Squad Team....

RAIDER112
Posty: 2030
Rejestracja: wt 20 kwie, 2010
Quad:: YAMAHA GRIZZLY 700 :)
Imię: KRZYSZTOF
Lokalizacja: W wa-REMBERTÓW

Re: 23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: RAIDER112 » pn 25 lis, 2013

freeco pisze:Świetny opis ! Aż by się chciało samemu tak pośmigać. Szkoda, że nie mam na czym :( .
Cieszę się, że nie było wtopy na testach, chyba bym padł na serce ;)
Jak ogarnę sprzęta (tylko kiedy to będzie?) to się do Was wybiorę .
Twoje DZIEŁO się chłopakom podobało ..ŚWIETNA ROBOTA .. przyjezdni nad rzeczką myśleli że to oryginalne zestawy :) ale WYPROWADZILIŚMY ich z błędu :)
byli trochę zaskoczeni :)
Sprzęt wyszykujesz akurat na zimę kiedy jest to jedna z naszych najulubieńszych pór na ŚMIGANIE :)

:I love TRANS-SQUAD-TEAM:
.......PATRZ W LUSTERKA !!! QUADY MOGĄ BYĆ WSZĘDZIE .......
*********************http://www.trans-squad-team.pl *********************
.....TranS-Squad Team....

freeco
Posty: 18
Rejestracja: pn 06 wrz, 2010
Imię: Przemek

Re: 23.11 i 24.11.2013 TEST i POWRÓT :D

Post autor: freeco » wt 26 lis, 2013

Nie wiem czy dam radę na tą zimę. Czego się nie dotknę wymaga wymiany lub naprawy. Sprzęt będzie jak nowy po tych zabiegach i raczej chyba zostanie u mnie na dłużej.
Pozdrawiam
=> Przemek <=

ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z działań TranS-Squad Team”