Ostatnio doszła do mnie bardzo miła nowina....Przez pewien czas zastanawiałem sie czy dobrze będzie jeżeli się tym podziele z innymi i zdecydowałem że chyba tak.mianowicie dostaliśmy pozwolenie [teren prywatny] do jazdy na 300 hektarach

Wszystko bezpiecznie bo teren prywatny.Miejsce to znajduje sie w bieszczadach,jest tam woda,duzo wciągającego błotka i wąwozy.Na szczęscie na tym samym terenie jest mozliwość wynajęcia pokoi

Więc pisze to tu ponieważ chciałbym zaprosić wszystkich chętnych na weekend majowy do owego miejsca na kilka dni.Jedyne zasady to:
mozna jezdzić jak sie chce tylko żeby nie psuć tego co napotkamy
nie mozna śmiecić
Trzeba mieć taśme
i uszanować ciszę nocną
wszystkich chętnych zapaszam do wpisywania sie
