Po jeździe 80-90 km - quada zaczyna dławić, dusić
Po jeździe 80-90 km - quada zaczyna dławić, dusić
Witam, mam pytanie. Co może być przyczyną:
Quad odpala, jeździ, problemu nie ma. Wczoraj chodził ładnie, dziś również. Niestety już drugi raz przytrafiło się coś dziwnego (za pierwszym po chwili mu przeszło). Quadem jechałem około 50-60. Gdy przejechałem z 2-3 minuty na około 80-90 km na godzinę quada zaczeło mulić, dławił się. Jakoś dotoczyłem się do domu z prędkością 25 km/h. Danie ssania trochę poprawiło ale i tak nie chciał jechać szybciej niż 30 km/h. Ja rozumiem jakby od początku tak było ale dlaczego już drugi raz po bardzo szybkiej jeździe.
Wczoraj oliwiłem filtr oleje do tego przeznaczonych było ok. Z innych rzeczy to jest założony zaworek zwrotny przed gaźnikiem bo niekiedy paliwo mu się cofało i nie odpalał. Gaźnik był sprawdzany, tam czyszczony i całe układy około 300 km temu (wtedy był u mechanika bo miał problemy z odpalaniem, zaworek pomógł). Problem pojawił się dopiero drugi raz. Z innych rzeczy to odma mi się (końcówka ) od filtra do gaźnika pod wpływem ciepła wygięła koniec. Zrobiłem to z gumowej przedłużki. jest tylko trochę węższa niż oryginalna ale i tak wejście do gaźnika jest około 3 cm średnicy a tam ta odma robiona będzie miała około 4 cm a oryginalna ma chyba 4,5 - 5 cm średnicy.
Napisałem wszystko co może przynieść jakąś pomoc. Jeszcze muszę sprawdzić świecę ale jeśli tu będzie leżeć wina to dlaczego by ją zalewało. Czy ma ktoś pomysł? Rozumiem aby od razu był problem ale nie po szybkiej jeździe. Jak ja nienawidzę gaźników, zawsze z tym są same problemy :cenzura: :cenzura:
Quad odpala, jeździ, problemu nie ma. Wczoraj chodził ładnie, dziś również. Niestety już drugi raz przytrafiło się coś dziwnego (za pierwszym po chwili mu przeszło). Quadem jechałem około 50-60. Gdy przejechałem z 2-3 minuty na około 80-90 km na godzinę quada zaczeło mulić, dławił się. Jakoś dotoczyłem się do domu z prędkością 25 km/h. Danie ssania trochę poprawiło ale i tak nie chciał jechać szybciej niż 30 km/h. Ja rozumiem jakby od początku tak było ale dlaczego już drugi raz po bardzo szybkiej jeździe.
Wczoraj oliwiłem filtr oleje do tego przeznaczonych było ok. Z innych rzeczy to jest założony zaworek zwrotny przed gaźnikiem bo niekiedy paliwo mu się cofało i nie odpalał. Gaźnik był sprawdzany, tam czyszczony i całe układy około 300 km temu (wtedy był u mechanika bo miał problemy z odpalaniem, zaworek pomógł). Problem pojawił się dopiero drugi raz. Z innych rzeczy to odma mi się (końcówka ) od filtra do gaźnika pod wpływem ciepła wygięła koniec. Zrobiłem to z gumowej przedłużki. jest tylko trochę węższa niż oryginalna ale i tak wejście do gaźnika jest około 3 cm średnicy a tam ta odma robiona będzie miała około 4 cm a oryginalna ma chyba 4,5 - 5 cm średnicy.
Napisałem wszystko co może przynieść jakąś pomoc. Jeszcze muszę sprawdzić świecę ale jeśli tu będzie leżeć wina to dlaczego by ją zalewało. Czy ma ktoś pomysł? Rozumiem aby od razu był problem ale nie po szybkiej jeździe. Jak ja nienawidzę gaźników, zawsze z tym są same problemy :cenzura: :cenzura:
Re: Po jeździe 80-90 km - quada zaczyna dławić, dusić
Kiedyś na forum czytałem że silnik gaśnie przy stromych podjazdach. Powodem miał być brak odpowietrzenia zbiornika paliwa. Pewnie zbyt proste aby było prawdziwe w twoim przypadku, ale wysysanie paliwa z gaźnika mogło być spowodowane przez podciśnienie w zbiorniku. Poza tym szybka ostra jazda to duuuzo spalonego paliwa wiec może jednak jest to problem z odpowietrzeniem. Dodam tylko ze ja nie mam takich problemów ponieważ mam pęknietą uszczelkę korka paliwa, wiec wentylacja mojego zbiornika jest bardzo dobra;)
Re: Po jeździe 80-90 km - quada zaczyna dławić, dusić
Problem pojawił sie po naoliwieniu filtra powietrza ?
Ozo Drapers Squad
Re: Po jeździe 80-90 km - quada zaczyna dławić, dusić
sprawdz czy z odkręconym korkiem dzieje się tak samo
u mnie dusił się coś na zasadzie odcięcia jak była walnięta sonda lambada ale wtedy dużo więcej palił
u mnie dusił się coś na zasadzie odcięcia jak była walnięta sonda lambada ale wtedy dużo więcej palił
Re: Po jeździe 80-90 km - quada zaczyna dławić, dusić
Zależy jak przekłamuje, jeżeli to X8 to zacząłbym od sond, bardzo prosto sprawdzić, jak znowu ci się stanie, to je wypnij i zobacz czy wróciło do normy.VEEGO pisze:....jak była walnięta sonda lambada ale wtedy dużo więcej palił
Pierwsza: ściągasz siedzenie, odkręcasz osłonę tłumika i widzisz sondę kawałek dalej będziesz miał wtyczkę od niej.
Druga: od przodu gadziny dostaniesz się bez problemu.
Dosyć ciężko wychodzą wtyczki, szczególnie jeżeli nigdy nie były wypinane. Zapali Ci się błąd na liczniku ale się nie przejmuj tym CF ma wgraną mapę na stałe.
Pozdrawiam
Artur
Re: Po jeździe 80-90 km - quada zaczyna dławić, dusić
To jest CF 500...
darekp coś udało Ci się na podstawie rad tu i tam sprawdzić, dowiedzieć?
Masz jakiś trop?
darekp coś udało Ci się na podstawie rad tu i tam sprawdzić, dowiedzieć?
Masz jakiś trop?
V2.....sound of madness
- rzeznikczek
- Posty: 117
- Rejestracja: pn 10 lis, 2014
- Quad:: CF Moto 500 BE, 550. X8 :D
- Imię: Robert
- Lokalizacja: Bartoszyce
Re: Po jeździe 80-90 km - quada zaczyna dławić, dusić
siema
ja miałem podobny problem, quad gasł po przejechaniu 2-4km jak mu podeszlo to ponad 10km przejechal po czym padał
zauważyłem to po kupieniu filtra "TwinAir" i modyfikacji układ paliwowego ,zbiornik się nie odpowietrzał należycie i quad gasł, lałem 95 i 98 benzke i to samo zawsze. Ostatnio przejechałem ponad 100km w terenie w tym 30km w trasie jadąc 60-80km/h i lata pięknie ale z odkreconym korkiem wlewu, jak zakrece to po 2-4km gaśnie, po 2 minutach odpali ale nie może wejść na obroty, a przy ssaniu gaśnie .... a po odkręceniu korka wlewu odrazu wchodzi na normalne obroty i jest gitara
zamontuje na dniach odpowietrznik z enduro/crossów bo benzka się wylewa z baku jak za mocno odkręce korek
ja miałem podobny problem, quad gasł po przejechaniu 2-4km jak mu podeszlo to ponad 10km przejechal po czym padał
zauważyłem to po kupieniu filtra "TwinAir" i modyfikacji układ paliwowego ,zbiornik się nie odpowietrzał należycie i quad gasł, lałem 95 i 98 benzke i to samo zawsze. Ostatnio przejechałem ponad 100km w terenie w tym 30km w trasie jadąc 60-80km/h i lata pięknie ale z odkreconym korkiem wlewu, jak zakrece to po 2-4km gaśnie, po 2 minutach odpali ale nie może wejść na obroty, a przy ssaniu gaśnie .... a po odkręceniu korka wlewu odrazu wchodzi na normalne obroty i jest gitara
zamontuje na dniach odpowietrznik z enduro/crossów bo benzka się wylewa z baku jak za mocno odkręce korek