Panowie po widocznych postach i kilku telefonach stwierdzam ze jednak tym razem wyjazd w stylu Berga czyli dwu dniowy z obozowiskiem nie wypali. Sam też mam problemy z negocjacjami dwudniowego wyjazdu z moją drugą połową ale na upartego bym pojechał. Tylko czy jest sens bez kompletnego składu tak walczyć
W takim wypadku proponuje sobotę,
start 7:00 stacja BP - wiecie która.
Moge zgarnąć kogoś z wałów o 6:30 punkt docelowy rzeka Liwiec ( odpoczynek + kiełbadron

) Robimy tą samą trasę co ostatnio + udoskonalenia. Im wcześniej ruszymy tym myślę lepiej.
Na wypad w sobotę o którym mowa jestem chętny oczywiście ja i Tomek co do Łukasza to czekam na info (czwartek lub piątek) bo zdycha w domu i faszeruje się antybiotykiem.
Jest więcej chętnych na tą wyprawkę na wyżej wymienionych warunkach ?
