Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami CF Moto
Awatar użytkownika
oolsztyniak
Moderator
Posty: 4252
Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
Quad:: xxc 1000r
Imię: Łukasz

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: oolsztyniak » pt 19 wrz, 2014

Maciek zapomniałeś dodać, że w Twoim silniku był nie tylko olej i silnik sam z siebie się nie zatarł.
Fakt faktem serwis i importer mógł podejść do tego trochę inaczej i na Twoją korzyść ale samo przerobienie np jak w Twoim przypadku wydechu gdzie ta przeróbka nie została zrobiona w serwisie mogło poskutkować utratą gwarancji. Tak samo w przypadku samochodu - kupisz nowy, przerobisz układ wydechowy i zdechnie Ci silnik - serwis i producent umyje ręce bo grzebałeś.
Jaki by ten quad nie był jeśli pójdzie do silnika woda i piach to każdy stanie, czy to będzie za 3500 zł , 35000 zł czy 70000 zł.
Jak się używa z głową i w miarę uważa to będzie bezawaryjnie jeździł dalej.
Generalnie jesteś zły na to, że nie wymienili Ci silnika za darmo ale już na to, że sam go zamordowałeś już mniej i zwalasz winę na serwis.
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc :(
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga :twisted:

Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.

Wojtek_Szczecin
Posty: 103
Rejestracja: śr 05 cze, 2013
Quad:: był chinol a teraz szukam....
Imię: Wojtek

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: Wojtek_Szczecin » pt 19 wrz, 2014

OOlsztyniak ja Ci powiem jedno. Ciesz się , że albo trafiłeś na zaje*****.... egzemplarz albo po prostu masz farta bo generalnie wszystko to co mówisz , owszem jest zasadne ale niestety ,tylko w teorii. W praktyce ,wygląda to zupełnie inaczej, a szkoda bo przebierałem nogami i czekałem na cfke 1000 ale nie ze względu na sprzęt a serwis i potraktowanie mnie , raczej na Cf-ke już się nie zdecyduje a szkoda bo podobają się te sprzęty niesamowicie ale to za droga zabawa, żeby ładować 30 k w przypadku CF800 lub 45 w przypadku 1000 i nie mieć gwarancji na nic.
Ostatnio zmieniony pt 19 wrz, 2014 przez oolsztyniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Dyskusja przeniesiona do działu o serwisach CF Moto

Wojtekski
Posty: 642
Rejestracja: pt 06 wrz, 2013
Quad:: renegade 570 xxc , był cf x8 ,cf 500 , lucky star 400shineray 250-9c
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Suwałki

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: Wojtekski » pt 19 wrz, 2014

Ja to generalnie jestem ciekaw takiego faktu ile silników poszło papa z winy użytkownika a ile z powodu złego stanu oleju gdzie nie raz serwis nie wiedział ile wlać oraz z wspomnianego pechowego zaworku , gdyż zaworek to wina producenta oraz nie doinformowanie serwisu odnośnie stanu oleju i tyle a użytkownicy to sami wiedzą czy poszła woda i dlatego motor padł.

Awatar użytkownika
oolsztyniak
Moderator
Posty: 4252
Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
Quad:: xxc 1000r
Imię: Łukasz

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: oolsztyniak » pt 19 wrz, 2014

Podejrzewam, że część wymian tych silników leżało też w dobrej gestii importera bo pewnie nie wszystkie kwalifikowały się do wymiany w ramach gwarancji ale tego raczej my się nie dowiemy.
Trzeba dbać o swoje silniki, pilnować żeby piach i woda się nie dostały do filtra i będzie dobrze.
Z niewiedzą dotyczącą ilości oleju, który należy wlać do silnika się zgodzę, zgodzę się również z tym, że niektórzy nie wiedzą jak wymieniać olej w przypadku gdy jest chłodnica oleju ;-)
Zaworek wymieniali każdemu bez gadania, rocznik 2012 z wadliwym mostem otrzymywał bezpłatnie łapę mocującą - wystarczyło wyrazić chęć.
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc :(
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga :twisted:

Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.

Wojtekski
Posty: 642
Rejestracja: pt 06 wrz, 2013
Quad:: renegade 570 xxc , był cf x8 ,cf 500 , lucky star 400shineray 250-9c
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Suwałki

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: Wojtekski » pt 19 wrz, 2014

Tu jeśli chodzi o mocowanie tylnego mostu to też dostałem bez problemu , zaworek wymieniałem sam bez utraty gwarancji ale po uzgodnieniu , teraz uszczelniacz też dostałem na gwarancji i sam będę robił gdyż serwis w Suwałkach raz ma umowę raz nie ma :D co jest śmieszne ale ważne że przeglądy uznane gdyż i tak bym im nie dał tego robić :D ogólnie moje zdanie jest takie że serwis kuleje a sprzęt ma swoje wady i tyle jak poprzednie modele.
Na razie wady dla mnie są do przełknięcia i wyboru nie żałuję .

Awatar użytkownika
robertw77
Posty: 151
Rejestracja: sob 21 sie, 2010
Quad:: CF MOTO X8 Terralander
Imię: Robert
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: robertw77 » pt 19 wrz, 2014

czytam czasem forum na temat CF X8 gdyż sam takiego posiadam i nie dowierzam czasem jakie macie problemy ze swoimi quadami, ze silniki padaja czy tez inne historie..

nie będę zachwalal ale w moim quadzie rocznik 2012 już puknelo 3600km ,mało ostatnio jezdze i jak na razie nic sie nie dzieje
mocowanie tylnego dyfra dostałem gratis
odma silnika przerobiona na wlasna reke
oraz snorkel do filtra powietrza zalozony z rury pvc także na wlasna reke po wlaniu sie wody do komory filtra poprzez wlot powietrza(moim zdaniem zle fabryczne rowiazanie) od razu spuscilem olej i wymiana razem z filtrem ..

wiec taka informacjia dla przyszłych nabywcow CF X8 proponowałbym w pierwszej kolejności zalozyc snorkel do filtra powietrza i sprawdzić czy odma w komorze filtra jest już wyprowadzona wyżej czy tez trzeba ten element poprawić..

Awatar użytkownika
Zmora1966
Quadowa Grupa Południe
Posty: 2467
Rejestracja: pt 30 sie, 2013
Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
Imię: Sławek
Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
Kontakt:

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: Zmora1966 » sob 20 wrz, 2014

Mój wrócił właśnie od Pingwina i napisze coś więcej w innym miejscu ale dokładnie podpisuje się pod tym co widnieje u robertw77 i nie am dla mnie wątpliwości po wczorajszym że przyczyny związane z problemami w CF w 99% są po stronie użytkowników (także ja nie jestem bez winy a wydawało mi się że dbam o sprzęt) i słabych serwisów.
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl

:I love QUADOWA GRUPA POŁUDNIE:

Awatar użytkownika
maciekwik
Posty: 249
Rejestracja: wt 02 kwie, 2013
Quad:: szukam...

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: maciekwik » sob 20 wrz, 2014

oolsztyniak pisze:Maciek zapomniałeś dodać, że w Twoim silniku był nie tylko olej i silnik sam z siebie się nie zatarł.
Fakt faktem serwis i importer mógł podejść do tego trochę inaczej i na Twoją korzyść ale samo przerobienie np jak w Twoim przypadku wydechu gdzie ta przeróbka nie została zrobiona w serwisie mogło poskutkować utratą gwarancji. Tak samo w przypadku samochodu - kupisz nowy, przerobisz układ wydechowy i zdechnie Ci silnik - serwis i producent umyje ręce bo grzebałeś.
Jaki by ten quad nie był jeśli pójdzie do silnika woda i piach to każdy stanie, czy to będzie za 3500 zł , 35000 zł czy 70000 zł.
Jak się używa z głową i w miarę uważa to będzie bezawaryjnie jeździł dalej.
Generalnie jesteś zły na to, że nie wymienili Ci silnika za darmo ale już na to, że sam go zamordowałeś już mniej i zwalasz winę na serwis.
Zabierac gwarancję na sprzęt w który wsadziłem ponad 40000pln za to że była brudna chłodnica, brudny filtr powietrza i że był po rolce, ale podczas zabierania gwarancji był tłumik oryginalny i jeszcze plastiki pozdejmowałem żeby im było łatwiej coś zrobic, uważacie że to jest w porządku ??? Już pomijając sprawę wymianę silnika bo k...a urlop mieli w sezonie jak jeździc najbardziej się chciało trwała 4 miesiące, wymiana półosi za którą zapłaciłem 1200 zł trwała 3 tygodnie bo jakiś mądry pan wysłał nie pasującą, jak wysadzało mi bezpiecznik to serwisant z Andzika normalnym scyzorykiem na grzyby rozcinał izolację aby sprawdzic gdzie jest zwarcie - to tylko kilka przykładów, dodam że quad zawsze podczas napraw stał na dworze bez zadaszenia bo w sklepiku z rowerami miejsca nie było, dobra starczy bo już mi ciśnienie skoczyło i bede musiał dzisiaj samogonki z podlasia się napic :)

Łukasz ciekawe czy byłbyś taki mądry gdyby ciebie to spotkało, najlepiej kogoś negatywnie ocenic :idź pobiegaj:

Awatar użytkownika
oolsztyniak
Moderator
Posty: 4252
Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
Quad:: xxc 1000r
Imię: Łukasz

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: oolsztyniak » sob 20 wrz, 2014

Maciek, ja Ciebie negatywnie nie oceniam, nie chce mi się teraz przetrzepywać forum ale sam napisałeś, że w drugim silniku były ogniska korozji i PIACH, który dostał się tam razem z wodą przez Air Boxa a to już raczej nie była wina serwisu tylko Twoja.

Oczywiście gdyby mnie to spotkało byłbym równie sfrustrowany jak Ty albo i bardziej ale ja bym walczył o swoje i wszystkimi dostępnymi kanałami załatwiał sprawy wymian/napraw nie z mojej winy na gwarancji.

Wymiana silnika zdecydowanie trwała za długo i mogłeś żądać odszkodowania za to, że quad stał tak długo a Ty np. - nie mogłeś zarabiać bo quad jest Ci niezbędny do prowadzenia działalności gospodarczej (wiem - polemizuje)

Serwis oczywiście swoje do tego dołożył bo naprawy były wykonywane niefachowo i bez pojęcia ale niestety takie są realia, że serwisy są niedouczone a to również wina importera, że na to pozwala.

Pierwszy silnik padł i Ci wymienili - długo to trwało ale drugi padł niestety z Twojej winy....
Poszukam tych postów co pisałeś i Ci je tu wkleję :P

EDIT
maciekwik pisze:przecież piszę że piasek jest w środku i normalnie rdzę widac , mechanik twierdzi że przez wlot powietrza - pewnie ma rację, quad dostał ostro po d*** , teraz mogę powiedziec śmiało zakatowałem go i teraz mam , przynajmniej umiem przyznac się do błędu, ale prawie zawsze był ze mną outlander 800 max i u niego tylko teraz padła chłodnica, trzeba zmienic sprzęt na bardziej wytrzymały i ze snorklami od razu , tylko co teraz z tym złomem ?
Sam się przyznałeś, że go zamordowałeś.
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc :(
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga :twisted:

Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.

Wojtek_Szczecin
Posty: 103
Rejestracja: śr 05 cze, 2013
Quad:: był chinol a teraz szukam....
Imię: Wojtek

Re: Kolejny ZAJECHANY SILNIK CF 800

Post autor: Wojtek_Szczecin » sob 20 wrz, 2014

Zmora1966 pisze:Mój wrócił właśnie od Pingwina i napisze coś więcej w innym miejscu ale dokładnie podpisuje się pod tym co widnieje u robertw77 i nie am dla mnie wątpliwości po wczorajszym że przyczyny związane z problemami w CF w 99% są po stronie użytkowników (także ja nie jestem bez winy a wydawało mi się że dbam o sprzęt) i słabych serwisów.


Widzisz Sławek, mimo całej sympatii jaką Cię darzę w tym wypadku nie zgodzę się z Tobą. Nie zgodzę ,ponieważ ja przynajmniej nie zauważyłem żadnej informacji przy zakupie quada, że powinienem posiadać umiejętności mechaniczne, aby prawidłowo eksploatować sprzęt oraz nigdzie ani przy zakupie ani nawet w karcie gwarancyjnej nie doczytałem również informacji , które mówią , że brak takowych umiejętności "skreśla" mnie jako potencjalnego użytkownika. Wychodzę z założenia, że jeśli na czymś się nie znam to zlecam usługę komuś, kto się zna i ten ktoś (zakładając , że nie jest oszustem ,wykonuje usługę rzetelnie). Decydując się na zakup quada marki CF-MOTO, kierowałem się przede wszystkim odległością serwisu od mojego miejsca zamieszkania , oczywiście skłamie jeśli nie napisze , że również cena za pojazd była ważnym wskaźnikiem przy wyborze. Kolejnym krokiem było sprawdzenie opinii na forum oraz wstępna rozmowa z najbliższym serwisem w celu określenia kosztów eksploatacji pojazdu oraz określenia ich warunków. Tutaj również nie usłyszałem, że jeśli Pan się nie zna to niech Pan zapomni, tylko usłyszałem, że po to są przeglądy co 700km , które kosztują 500zł netto ,aby serwis mógł na bieżąco weryfikować wszelkie usterki oraz utrzymywać sprzęt w dobrej kondycji. Oczywiście sprawdziłem również yamhe (przegląd co 1300km) ale uznałem no kurczę w końcu to 10 tys mniej to nie mogę oczekiwać , że jakość będzie ta sama ,dlatego rozumiem, że przegląd musi odbywać się 2 x częściej ale , że mam blisko i stać mnie to IDE NA TO. Problem jest taki , że nigdzie również nie było napisane , że sieć serwisów to atrapa, która ma za zadanie zwabić klienta, bo jak później już się okazało , nie maja pojęcia o niczym. Szkoda również , że nigdzie nie było napisane ,iż Importer każdą usterkę będzie przerzucał na mnie twierdząc, że to moja wina nie wysilając się przy tym ,aby choć spróbować uzasadnić dlaczego. Oczywiście WojtekSKI , Robertw , Zmora , olsztyniak , możecie być innego zdania, ponieważ macie pojęcie o tym i potraficie zająć się sami tym sprzętem ja natomiast stoję przed nim i rozkładam ręce , bo po prostu boję za niego brać bo nie mam o tym pojęcia. I z całym przekonaniem twierdzę , że ta marka sprzętu (zresztą trudno tu mówić o marce) nie nadaje się dla ludzi ,takich jak ja.

Dodam również, że wszystkie Wasze uwagi , które szczególnie oolsztyniak porusza, tłumacząc wszystkie wady winą lichego serwisu ZUPEŁNIE DO MNIE NIE PRZEMAWIA. Jeżeli ktoś daje komuś autoryzację to bierze za to odpowiedzialność i ten ktoś w danym regionie jest jego od A do Z PRZEDSTAWICIELEM i to on powinien dbać o jakość usług i każdą informację negatywną weryfikować i reagować albo szkoleniem albo usuwaniem delikwenta z listy A.S.O. Wtedy możemy mówić o marce ,która dba o swój wizerunek, tym czasem Importer pozwala na to , że na daną chwilę cały ten sprzęt można porównać do kapci z marketu w których po tygodniu jest dziura na palcu i twierdzi , że to z winy użytkownika bo krzywo chodził. Na daną chwilę uważam , że popełniłem jeden z większych błędów w życiu, że zdecydowałem się na tego quada ale nie z winy sprzętu ,tylko z winy Importera oraz rzekomej sieci serwisów w której nikt nie ma o niczym pojęcia. Być może dramatyzuje, przecież usterka nie była jakaś poważna ale sposób załatwienia tego tematu , oraz podejście do mnie wzbudza we mnie rozgoryczenie i stąd te słowa. Po prostu wpadam w zadumę jak oolsztyniak wszystko tłumaczy ch.... serwisem oraz jak widzę Sławka ,który leci ponad 300 km w jedną stronę ,tylko po to ,aby ktoś rzetelnie mu przejrzał sprzęt. Czy Wy nie widzicie , że coś tu jest nie tak?

ODPOWIEDZ

Wróć do „CF Moto”