Subskrybuj RSS
Szukaj
Rynek quadów
Testy quadów i akcesoriów
Opisy quadów
Gadżety
Akcesoria quadowe
Aktualności rynkowe
Motoryzacja
Samochody
Imprezy quadowe
Relacje z imprez
   - Rajd Dakar
Kalendarz imprez quad / atv
Filmy quad `owe
Poradnik
Od czego zacząć
Technika jazdy
Paragraf
Warsztat i serwis
Tuning
Słowniczek
Ekologia
Gdzie jeździć
Pierwsza pomoc
Nawigacja
FORUM Quadzik.pl
Giełda
Quady nasza pasja
Grupy quadowe
Ja i mój quad
Wywiady
Loża szyderców
Konkursy
Patronat medialny
Silesia Quad Adventure
Poland Trophy
Mistrzostwa OFF-ROAD
MT Rally / MT Series
Dzicz Bieszczadzka
Zlot Grizzly
Wystawa Motocykli
Motomaraton
Polish ATV Challenge
Grupa 4x4
sQuadzik
Przydatne linki i adresy
Niespodzianki
CHumor quadowy
GPSownia
Quadzikowe
Filmy quadzikowe
Kalendarze quadowe
Gazeta quadowa
QUADY - Blokada przedniego mechanizmu różnicowego
QUADY - Blokada przedniego mechanizmu różnicowego
Grzegorz Głowienka
Kiedy przesiadłem się z tylno-napędowego quada, który i tak był całkiem dzielny w terenie, na rasową przeprawówkę 4x4, poczułem się, jakbym złapał anioła za nogę. Jazda w terenie była niebiańsko prosta, nie było terenu, w który nie mógłbym wjechać. Kiedy nauczyłem się w pełni korzystać z przedniego mostu, zacząłem także z niego wyjeżdżać...

Napęd 4x4 to taki, który „tygryski” lubią najbardziej. Nie ważne ile osi jest napędowych, ważne żeby były wszystkie. Tylko takie rozwiązanie gwarantuje, że nasza bestia będzie wygrzebywała się nawet z najgłębszego i najmiększego błota. Oczywiście powiecie, że opony, umiejętności, inne gadżety – tak macie rację. Jednak bez napędzanej przedniej osi całe inne doświadczenie i wyposażenie możemy sobie włożyć... do pamiętnika...

Wszystkie kopyta
Napęd na wszystkie koła oferuje nam oczekiwaną dzielność terenową. Brak chociażby jednego koła napędzanego powoduje, że to rozwiązanie daje nam tylko dodatkowe opory, a stojąc w bezruchu w ogóle nie pomaga nam w terenie. Ważne jest, aby 4x4 nie było tylko z nazwy, ale opierało się na rzeczywistej, równomiernej pracy osi pojazdu, dodatkowo – najlepiej na nasze „życzenie”.

Mechanizm różnicowy
Przekładnia różnicowa została wynaleziona przez Carla Friedricha Benza, niemieckiego inżyniera i pioniera motoryzacji. Mechanizm ten ma za zadanie kompensację różnicy prędkości obrotowej półosi w układzie napędowym. Dzięki temu rozwiązaniu życie napędów w naszych pojazdach jest wielokrotnie wydłużone, mamy lepsze możliwości manewrowania pojazdem, mniejsze zużycie paliwa, opon i ograniczane są niepotrzebne napięcia. Po „naszemu” pisząc mechanizm odpowiada za to, że w trakcie jazdy po łuku, czy po nierównościach, koła mają możliwość pracy z różną prędkością obrotową, przy jednoczesnym stałym przekazywaniu napędu na daną oś.



Blokada
Działanie mechanizmu różnicowego finalnie doprowadza do takiej sytuacji, że kręci się to koło, które ma lżej. Niestety w przypadku jazdy terenowej, gdzie ważna jest trakcja na każdym kole, mechanizm jest naszym utrapieniem. Dlatego została wymyślona blokada, która częściowo ogranicza prędkości obrotowe kół na poszczególnych osiach lub wręcz całkowicie je blokuje, rozdzielając taką samą prędkość na obydwa koła tak, że moment obrotowy nie jest tracony.

Nie jest bezpieczne
Korzystanie z blokady mostu nie należy do bezpiecznych. Zawsze powinniśmy mieć świadomość tego, że mamy zablokowany most, o czym najczęściej informuje nas wskaźnik na wyświetlaczu. Wiadomo, że zazwyczaj z tyłu w quadzie układ jest zablokowany na stałe. Daje to oczywiście sporą dzielność terenową, ale przez to pojazd jest łatwiej wprowadzany w poślizg, a na twardej nawierzchni szybko zużywają się opony oraz inne podzespoły. To, co daje nam w terenie frajdę, negatywnie wpływa na bezpieczeństwo.
Z przednim dyferencjałem jest trochę inaczej. Jest na osi skrętnej. Nieumiejętne korzystanie z tego napędu może doprowadzić do poważnego uszkodzenia sprzętu oraz utraty zdrowia lub życia. Korzystanie z blokady przedniego mostu na twardej nawierzchni praktycznie uniemożliwia manewrowanie pojazdem, wpływa na niekorzystne naprężenia ramy. Prowadzenie quada jest ciężkie dla kierującego oraz może doprowadzić do przewrócenia quada na bok. Dlatego z blokadą należy zawsze poruszać się z odpowiednią prędkością oraz w odpowiednim terenie, dokładnie tam, gdzie tego rozwiązania najbardziej potrzebujemy.

Inteligencja i bezpieczeństwo
Większość producentów znając zagrożenia podchodzi bardzo poważnie to tematu. Ich pojazdy nie tylko informują o załączonej blokadzie, ale także uniemożliwiają szybkie niekontrolowane jej załączenie. Niektórzy pozostawiają kwestię tego mechanizmu inteligencji samego rozwiązania, gdzie użytkownik nie załącza blokady, a czyni się to automatycznie przy zachowaniu bezpieczeństwa i komfortu użytkowania. Są oczywiście zwolennicy i przeciwnicy tej opcji.



Różne patenty
Producenci stosują różne rozwiązania. Najczęściej spotykaną blokadą jest całkowite zblokowanie przedniego dyferencjału, poprzez wciśnięcie przez rider’a przycisku na kierownicy. Rozwiązanie stosowane np. w quadach Yamaha czy Suzuki jest wygodne i bezpieczne, dodatkowo to użytkownik decyduje o tym kiedy i na ile blokada będzie załączona. Po wciśnięciu przycisku układ napędu jest blokowany elektronicznie.
W Hondzie nie ma prawdziwej blokady. W Rinconie występuje tzw. Suretrac a np. w Foremanie system Torsen. Obydwa te rozwiązania polegają na optymalnym samoblokowaniu mechanizmu różnicowego i rozdzielaniu momentu w zależności od wyczucia samego systemu. W praktyce wygląda to jednak tak, że nie gwarantuje to pełnej blokady, a tylko przyblokowywanie któregoś koła. Wytrawni jeźdźcy oszukują te rozwiązania przyhamowując przednią oś, wtedy blokada chwilowo przenosi napęd z koła przyhamowanego na koło stojące, co pomaga wyjść z opresji.
Polaris i Bombardier mają blokadę działającą z „automatu”. Przy włączonym napędzie przednim automatycznie załącza się blokada przedniego mostu na taki okres, na jaki pojazd potrzebuje, aby wydostać się z trudnego terenu. Jest to trochę ograniczający rider’a sposób, ale za to jest komfortowy i bezpieczny. W Bombardierze automatyczna blokada (Visco-Lok) działa na zasadzie sprzęgła wiskotycznego, która w zależności od różnic momentu obrotowego półosi załącza się i odpowiednio, a nawet całkowicie blokuje mechanizm.
W Polarisie gotowość blokady 4x4 załącza się na podstawie impulsu elektrycznego, już w momencie zapięcia przedniego napędu. Dalej blokada przedniego mostu odbywa się mechanicznie na podstawie różnic obrotowych w prędkościach kół. Niektóre quady Polaris dodatkowo mają system Turf, polegający na odblokowywaniu i zablokowywaniu tylnego dyferencjału. To rozwiązanie opisywaliśmy w numerze 1/2009 Quadzika przy okazji testu Polarisa Sportsman’a 500 X2.
Kolejnym systemem jest mechaniczna blokada w Kawasaki, gdzie rider w celu przyblokowania przedniego mostu przytrzymuje dźwignię sprzęgającą ze sobą obie półosie. Mechanizm w Kawasaki działa na zasadzie uślizgu tarcz. To kierujący decyduje z jaką siłą układ ma zostać przyblokowany.

Tekst: Marcin Stachura
Zdjęcia: BRP (CAM-AM), Yamaha, Suzuki, Kawasaki, Honda

Prześlij do znajomego:
link do artykułu QUADY - Blokada przedniego mechanizmu różnicowego

wstecz
REKLAMA



jak zamieścić...
Prawa autorskie RSS Reklama Polityka Cookies Kontakt
Wszelkie prawa zastrzeżone - Quadzik.pl - wszystko o quadach 2004-2018. ISSN 1899-9158.