Subskrybuj RSS
Szukaj
Rynek quadów
Testy quadów i akcesoriów
Opisy quadów
Gadżety
Akcesoria quadowe
Aktualności rynkowe
Motoryzacja
Samochody
Imprezy quadowe
Relacje z imprez
   - Rajd Dakar
Kalendarz imprez quad / atv
Filmy quad `owe
Poradnik
Od czego zacząć
Technika jazdy
Paragraf
Warsztat i serwis
Tuning
Słowniczek
Ekologia
Gdzie jeździć
Pierwsza pomoc
Nawigacja
FORUM Quadzik.pl
Giełda
Quady nasza pasja
Grupy quadowe
Ja i mój quad
Wywiady
Loża szyderców
Konkursy
Patronat medialny
Silesia Quad Adventure
Poland Trophy
Mistrzostwa OFF-ROAD
MT Rally / MT Series
Dzicz Bieszczadzka
Zlot Grizzly
Wystawa Motocykli
Motomaraton
Polish ATV Challenge
Grupa 4x4
sQuadzik
Przydatne linki i adresy
Niespodzianki
CHumor quadowy
GPSownia
Quadzikowe
Filmy quadzikowe
Kalendarze quadowe
Gazeta quadowa
III Rydzewski Zlot Quadowy – relacja
III Rydzewski Zlot Quadowy – relacja
Marcin Kamiński, fot. Adam Zagórski
W niedzielę 7 czerwca zakończył się III Rydzewski Zlot Quadowy i III Runda Pucharu Mazurskiego Centrum Quadowego. Bardzo długo musieliście czekać na relację, jakoś nie mogłem się zebrać, ale jak mówią oczekiwanie zwiększa przyjemność.

Zaczęliśmy tak samo jak na II Rydzewskim w piątek - ta formuła zdecydowanie bardziej spodobała się uczestnikom. Tego dnia mieliśmy do przejechania ok. 45 km i pięć odcinków specjalnych. Pierwszy to już tradycja - moje błota i bagna. Mylą się ci, którzy myślą, że każdy Rydzewski wygląda tak samo, po pierwsze za każdym razem modyfikujemy trasę, po drugie to teren, który cały czas się zmienia, ale wracając do tematu imprezy… Oes był naprawdę wymagający - przede wszystkim dużo wody, na tym oesie poległ Przemek. W pierwszej wodzie zgasła jego Honda i woda dostała się do tłumika, nie mógł zapalić przez jakieś pół godziny (o dziwo filtr był suchy). Dopiero Paweł z teampartnerem pomogli mu postawić gada do pionu i ten zabieg okazał się zbawienny – Przemek pojechał dalej. Trzeba jeszcze wspomnieć o Tomku, który właśnie na tym oesie zasłużył sobie na statuetkę (za wolę walki) – najpierw wyciągnął Przemka, mimo iż jechał na czas, następnie popełnił poważny błąd, czyli pojechał po śladach swoich poprzedników i zawisł na długo (zdążyłem pojechać na inny oes, wrócić, a Tomek dalej walczył), w końcu pomógł mu chyba Artur, i byłem przekonany, że Tomek sobie odpuści ten oes. Wyobraźcie sobie jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, że bierze rozpęd i pakuje się w to samo miejsce gdzie wcześniej się zakopał. Tym razem nie poszedł na żywioł tylko zabrał się do tematu jak należy i pojechał dalej od brzegu, woda co prawda głębsza lecz brak kolein i udało mu się próbę zaliczyć.

Obejrzyj relację filmową z III Rydzewskiego Zlotu


Następnym oesem były „truksy dolina”. Oes ciekawy - najpierw stromy zjazd wąwozem, trochę płaskiego terenu, fosa wkoło bagna - na pierwszy rzut oka bułka z masłem, lecz cały ten teren był pływającym dywanem. Trasę wytyczyliśmy szeroką na jakieś 10-15 m, żeby każdy znalazł dla siebie kawałek jeszcze nie rozrytego dywanu. Na koniec jeszcze raz przejazd przez fosę okalającą bagno tylko w innym miejscu, kawałek prostej i bardzo stromy podjazd do mety.






Właściwie nie bardzo wiem co pisać… III Rydzewski można powiedzieć był nudny - żadnych złamań, żadnych zderzeń z koparką, nuda. No może nie do końca. Następny oes to już słynne moje „pole w Marcinowej Woli”. Tym razem wytyczyliśmy trasę na początku działki w samym błocie, trasa była tak zrobiona, że jak ktoś się zawahał i odpuścił gaz przeważnie zostawał na dłużej. Należało iść pełnym ogniem od początku do końca.




Galerie powiązane z artykułem:
III Rydzewski Zlot - Rozdanie nagród
III Rydzewski Zlot - Dzień 2
III Rydzewski Zlot - Dzień 1

Zobacz co piszą na Forum Quadzik.pl:
III Rydzewski Zlot QUADOWY - 5-7 czerwca 2009

Prześlij do znajomego:
link do artykułu III Rydzewski Zlot Quadowy – relacja

wstecz
REKLAMA



jak zamieścić...
Prawa autorskie RSS Reklama Polityka Cookies Kontakt
Wszelkie prawa zastrzeżone - Quadzik.pl - wszystko o quadach 2004-2018. ISSN 1899-9158.