kolejna sztuka, WYŁOWIONA z piekielnej głębi ...
Bądzcie czujni i uważajcie na swoje maszyny...
wymienione panewki, uszczelki , wszystko dokładnie wyczyszczone, osuszone, poskładane, wyczyszczony układ dolotowy, wydechowy, zbiornik paliwa, wysuszona elektryka...
NIE MA OPCJI, ŻEBY PO TAKIM ZALANIU SILNIK CHODZIŁ PO ZWYKŁYM PRZEPŁUKANIU OLEJEM, BEZ JEGO ROZBIERANIA
na razie działa

zobaczymy czy się z czasem coś jednak nie posypie...
wjazd do wody zakończył sie uszkodzeniem obu sąd lambda ... miesiąc szukania awarii, dopiero dzieki komputerowi udało sie to zlokalizować
jazda testowa odbyta, 35 km i nic nie stuka, nie kopci ... można wydawać właścicielowi
