Docierania silnika...
Docierania silnika...
Witam,
kupiłem niedawno MXU 500 i jak prawidłowo dotrzeć silnik?
Pomożecie?
kupiłem niedawno MXU 500 i jak prawidłowo dotrzeć silnik?
Pomożecie?
Pozdrawiam,
Karol
Karol
Strugal, instrukcja jest dla ludzi, ale pewni ludzie, którzy już wcześniej ją przeczytali mogą wypowiedzieć się czy ona ma coś wspólnego z rzeczywistością... o to mi bardziej chodzi, o zdanie użytkowników, a wtedy sprawdze czy zdanie uzytkowników pokrywa się z instrukcją...
W instrukcji jest napisane tak, wg. mnie nawet sensownie:
1. przez pierwsze 10 godzin staraj się operować dzwignią gazu do połowy otwarcia przepustnicy (połowa skoku dźwigni). Po każdej godzinie jazdy rób pięć-dziesięć minut przerwy w celu ochłodzenia silnika. Zmieniaj często prędkość pojazdu. Nie otwieraj całkowicie przepustnicy gaźnika.
2. przez nastepne 10 godzin. Unikaj dłuższej jazdy z przepustnicą otwartą powyżej 79% (a skąd mam wiedzieć ile to jest 79% ) otwarcia gardzieli (3/4 skoku dźwigni) Używaj wszystkich prędkości obrotów silnika, ale nie otwieraj przepustnicy do końca.
3. okres po dotarciu silnika. Staraj się nie jeździć przez dłuższy czas z otwartą przepustnicą ( na pełnym gazie). Od czasu do czasu zmieniaj prędkość jazdy.
Co Wy o tym sądzicie? Mądre czy nie?
W instrukcji jest napisane tak, wg. mnie nawet sensownie:
1. przez pierwsze 10 godzin staraj się operować dzwignią gazu do połowy otwarcia przepustnicy (połowa skoku dźwigni). Po każdej godzinie jazdy rób pięć-dziesięć minut przerwy w celu ochłodzenia silnika. Zmieniaj często prędkość pojazdu. Nie otwieraj całkowicie przepustnicy gaźnika.
2. przez nastepne 10 godzin. Unikaj dłuższej jazdy z przepustnicą otwartą powyżej 79% (a skąd mam wiedzieć ile to jest 79% ) otwarcia gardzieli (3/4 skoku dźwigni) Używaj wszystkich prędkości obrotów silnika, ale nie otwieraj przepustnicy do końca.
3. okres po dotarciu silnika. Staraj się nie jeździć przez dłuższy czas z otwartą przepustnicą ( na pełnym gazie). Od czasu do czasu zmieniaj prędkość jazdy.
Co Wy o tym sądzicie? Mądre czy nie?
Pozdrawiam,
Karol
Karol
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Ja zawsze docieram sprzęty na rajdach i... sprawdza się Poprzednia Kawa - ponad 5 tyś km rajdowych bez awarii a przeżyła Alpes quad Trophy , RR II , Croatia Trophy , kilka Yamaha cup , Berlin Wrocław , Ukrainę i jeszcze kilka pomniejszych imprez.
Tegoroczna czarnulka też nie ma lżej ma dopiero 250 mil , z czego wszystkie na OSach
Tegoroczna czarnulka też nie ma lżej ma dopiero 250 mil , z czego wszystkie na OSach
3fun - bo quady są naszą pasją
właśnie mnie to zastanawia .....bo jedni mówią żeby docierać delikatnie a jeszcze jedni żebym jezdił tak jak lubie....czyli błoto itp.....jak mam docierać?czy nic sie nie stanie jak będe sie taplał w błotku??prosze o szybkie odpowiedziKrzysztof Wronowski:
Ja zawsze docieram sprzęty na rajdach i... sprawdza się Poprzednia Kawa - ponad 5 tyś km rajdowych bez awarii a przeżyła Alpes quad Trophy , RR II , Croatia Trophy , kilka Yamaha cup , Berlin Wrocław , Ukrainę i jeszcze kilka pomniejszych imprez.
Tegoroczna czarnulka też nie ma lżej ma dopiero 250 mil , z czego wszystkie na OSach
Ostatnio zmieniony ndz 11 lis, 2007 przez aleksz, łącznie zmieniany 1 raz.
To co mowi ksiazka czesto nijak sie ma zeczywistosci. Ja rowniez swoj sprzet docierałem na rajdzie RR IV. Od razu jezdziełem "normalnie" a nawet szybciej niz normalnie. Dzieki temu na przyspiesznie nie ustapuje teraz KQ 700 a V-max powyzej 100km/h. A to tylko 500cm. Quad objezdził w tym roku piec najwiekszych i najtrudniejszych rajdów w polsce bez całkowicie zadnej awarii.
Przez pierwsze powiedzmy 50 kilometrów nie zyłujmy ma maksa. Po 100 -200 km nalezy zmienic olej a potem mozna juz cieszyc sie osiagami w pełni. Nalezy tylko pilnowac kontrolki temp. i przy zimnym silniku nie cisnac na maksa.
Powoli zaczynam obalac mit jakoby nalezało rozgrzewac silnik na wolnych obrotach. Uwazam ze powinno sie normalnie ruszyc tylko w miare spokojnie dopoki nie osiagnie temp. roboczej.
Własnie przy zimnym silniku nowy motor najszybiej sie ukłąda bo jest zwiekszone tarcie i kazde razowe rozgzewania na postoju według mnie tylko "zamula silnik"
Ale to jest moja teoria, poparta włąsnym doswiadczeniem.
Przez pierwsze powiedzmy 50 kilometrów nie zyłujmy ma maksa. Po 100 -200 km nalezy zmienic olej a potem mozna juz cieszyc sie osiagami w pełni. Nalezy tylko pilnowac kontrolki temp. i przy zimnym silniku nie cisnac na maksa.
Powoli zaczynam obalac mit jakoby nalezało rozgrzewac silnik na wolnych obrotach. Uwazam ze powinno sie normalnie ruszyc tylko w miare spokojnie dopoki nie osiagnie temp. roboczej.
Własnie przy zimnym silniku nowy motor najszybiej sie ukłąda bo jest zwiekszone tarcie i kazde razowe rozgzewania na postoju według mnie tylko "zamula silnik"
Ale to jest moja teoria, poparta włąsnym doswiadczeniem.
SUZUKI VINSON KING 500 4x4
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK
Re: Docierania silnika...
Docieranie silnika jest ważne, poczytajcie sobie o tym tutaj: https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualno ... je-stosuje