Chciałbym się dowiedzieć jak wyglądała by sprawa w przypadku przejechania przez quadowca zamaskowanego człowieka, używającego np. ghillie suit, maskałata
http://www.addictedtopaintball.com/imag ... klion3.JPG
http://www.ghillie-suits.org/images/ghillie-suits-3.jpg
Jak wiadomo są zabawy w których ludzie lubią być niewidoczni (paintball, airsoft, harcerze, podchody...). Często się kryją w zaroślach, dołkach, okopach, polach.
Prosiłbym o rozpatrzenie przypadków, osobnik rozjechany na: drodzę, w lesie, na łące... a także aspektu śmierci i poturbowania lekkiego i poważnego.
Także jak to się odnosi do byłych poligonów, one są czym oficjalnie?
Pytanie może wydawać się śmieszne, ale jest niezwykle ważne, zwłaszcza, że coraz więcej dziwnych ludzi widzę w lesie.
Przejechanie zamaskowanego człowieka
-
- Posty: 2
- Rejestracja: pn 28 kwie, 2008
- Lokalizacja: Breslau
Pytanie jest raczej psyhodeliczne, z drugiej strony przy scenarjuszach paintballowych lub na terenie wojskowym możliwe.
Tu muszisz szukać odpowiedzi u prawnika. Wszystko zależy gdzie dojdzie do wypadku, bo jeśli na poligonie wojskowym to chyba wiadmo, kto jest na przegranej pozycji. Na teren wojskowy nie ma wstępu. Opowiedź znajdziesz też w tematach, gdzie można się poruszać, a gdzie nie.
Tu muszisz szukać odpowiedzi u prawnika. Wszystko zależy gdzie dojdzie do wypadku, bo jeśli na poligonie wojskowym to chyba wiadmo, kto jest na przegranej pozycji. Na teren wojskowy nie ma wstępu. Opowiedź znajdziesz też w tematach, gdzie można się poruszać, a gdzie nie.
KINGSAJZ dla każdego!!!!
Witam!
Jako, że mogę się w tym temacie wypowiedzieć więc postaram się jakoś przybliżyć reguły takich rozgrywek.
Teren zawsze jest zabezpieczony i wyznaczony przez organizatorów (chyba, że jest to jakaś "ustawka")
Taki zamaskowany kolega zawsze ma swojego (brzydka nazwa "przydupasa") który osłania tyły więc jeśli nasz zamaskowany kolega jest np. głuchy i nie słyszy naszego Quada to pan "tylny" zawsze jest mniej zamaskowany i albo on nas zauważy albo usłyszy i da znać, że tam ktoś nadjeżdża:P
No i zawsze gdy pojawiają się "cywile" jest hasło "CYWIL!!!!!!" i nikt nie ma prawa oddać strzału mniej więcej w jego kierunku aż do oddalenia się takiej osoby.
I najważniejsze takie rozgrywki gdzie może dostać się niepowołana osoba są prowadzone na stosunkowo małym terenie więc takich ludzi spotkamy więcej zanim dojedziemy do naszego celu rozjechania
Tak to się mniej więcej przedstawia.
Ale jest jeszcze jedna możliwość może to być (np. niedoszły) zięć uciekający przed teściową i wtedy mogą być rzeczywiście problemy ... bo teściowa go znajdzie
Jako, że mogę się w tym temacie wypowiedzieć więc postaram się jakoś przybliżyć reguły takich rozgrywek.
Teren zawsze jest zabezpieczony i wyznaczony przez organizatorów (chyba, że jest to jakaś "ustawka")
Taki zamaskowany kolega zawsze ma swojego (brzydka nazwa "przydupasa") który osłania tyły więc jeśli nasz zamaskowany kolega jest np. głuchy i nie słyszy naszego Quada to pan "tylny" zawsze jest mniej zamaskowany i albo on nas zauważy albo usłyszy i da znać, że tam ktoś nadjeżdża:P
No i zawsze gdy pojawiają się "cywile" jest hasło "CYWIL!!!!!!" i nikt nie ma prawa oddać strzału mniej więcej w jego kierunku aż do oddalenia się takiej osoby.
I najważniejsze takie rozgrywki gdzie może dostać się niepowołana osoba są prowadzone na stosunkowo małym terenie więc takich ludzi spotkamy więcej zanim dojedziemy do naszego celu rozjechania
Tak to się mniej więcej przedstawia.
Ale jest jeszcze jedna możliwość może to być (np. niedoszły) zięć uciekający przed teściową i wtedy mogą być rzeczywiście problemy ... bo teściowa go znajdzie
| | | V V TEN NIŻEJ STAWIA PIWO V V | | |