Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Kymco
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » czw 16 mar, 2017

Niejeden sprzęt, reanimowany w terenie po utopieniu jeździ bezproblemowo. Kwestia wiedzy i chęci.

Robsson
Posty: 935
Rejestracja: pn 25 sie, 2014
Quad:: canam

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: Robsson » czw 16 mar, 2017

Grunt to zabawa, a sprzęt ...to będzie problem kolejnych właścicieli ;)
(ironicznie pisze, żeby nie było :lol: )
mesel oczywiście, że wypadki się zdarzają i jak ktoś ma pojęcie to sprzęt nie odczuje kilku takich wodowań. Tylko ilu po zatopieniu quada w jakimś wypiździejewie ściąga go na lince albo woła przyczepę. Część wraca "na bazę" o własnych siła mimo, że mleko w oleju większe/mniejsze.
Kupując używkę potem nie wiesz na jakiego trafiłeś.
V2.....sound of madness :twisted:

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » czw 16 mar, 2017

Oczywiście masz rację. Mój wpis był jedynie odpowiedzią na post kolegi Ra-V.

Awatar użytkownika
DKfan
Posty: 1979
Rejestracja: wt 21 sty, 2014
Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
Imię: Jacek

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: DKfan » czw 16 mar, 2017

Robsson pisze: Kupując używkę potem nie wiesz na jakiego trafiłeś.
No niestety to ryzyko które się ponosi aby stać się właścicielem sprzętu o kilkadziesiąt procent taniej niż nowego.
Co ciekawe zaczyna mi się rodzić w głowie przeświadczenie że lepiej kupić quada zasnorklowanego niż wyglądającego fabrycznie. Mam wrażenie że osoba która ma snorkle przynajmniej wie co robi i przy wjeździe do wody kontroluje sytuacje. W naszej ekipie bardzo często jeżdżą goście, czyli osoby nie stowarzyszone w M&M Squad Warszawa, co do których nie mamy pewności czy ich sprzęt jest sprawny. Przed każdym wyjazdem proszę wcześniej żeby sprawdzić szczelność airboxa i dolotu jeżeli w planach są przeprawy. Połowa z tych quadów topi się na 1 wyjeździe ku zaskoczeniu właścicieli gdy okazuje się że jednak nie było szczelnie. Jest to jakaś próbka tego jak użytkownicy znają swoje quady i potrafią o nie zadbać, a nie oszukujmy się, prędzej czy później nawet typowo asfaltowy jeździec do tej wody wjedzie.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad

Robsson
Posty: 935
Rejestracja: pn 25 sie, 2014
Quad:: canam

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: Robsson » czw 16 mar, 2017

DKfan pisze: Co ciekawe zaczyna mi się rodzić w głowie przeświadczenie że lepiej kupić quada zasnorklowanego niż wyglądającego fabrycznie. Mam wrażenie że osoba która ma snorkle przynajmniej wie co robi i przy wjeździe do wody kontroluje sytuacje.
Jak piszesz - kontroluje albo wydaje jej się, że kontroluje. Ale mimo wszystko snorkle dla mnie są jednak szansą na to ze gość wolał zapobiegać niż reanimować.
Jak sprzedawałem swojego quada to kilka telefonów i pojawiające się pytania a bardziej stwierdzenia (bo kupcy zawsze wiedzą lepiej) że skoro są snorkle to był utopiony i żadna argumentacja nie trafia.
A sprzęt ani kropli wody w silniku nie widział.
Sam snorklowałem sam testowałem (ostrożnie) i gdy już zostało opanowane mogłem śmiało wodować bez obaw.
Ale sprzedać to to zaraz na cenie się odbija/ilości chętnych.
Polska to dziwny kraj. Kupcy niezależnie czy w autach, quadach, moto po prostu pragną być oszukiwani, wyłącza im się racjonalne myślenie, załącza przekonanie, że to właśnie oni dopadli tego jedynego białego kruka i biorą byle miał przebieg jak chcą i stan wizualny (bez snorkla bo wtedy nie jeździł w wodzie ;) ) jaki chcą.
V2.....sound of madness :twisted:

Awatar użytkownika
DKfan
Posty: 1979
Rejestracja: wt 21 sty, 2014
Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
Imię: Jacek

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: DKfan » czw 16 mar, 2017

Ludzie u nas kochają kupować legendy. Quad najlepiej w stanie fabrycznym bez żadnych dodatków z przebiegiem 1000-1500km. Nie ważne że te dodatki zaraz będzie musiał kupić wydając 2,3,4k że przebieg odkręcony. Najważniejsze mieć świadomość że się kupiło quad który był kupiony bo ktoś miał za dużo kasy i nie wiedział co z nią zrobić, kupił i tak stał 8 lat a od czasu do czasu dzieci kuzunki woził dookoła klombu.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad

Awatar użytkownika
oolsztyniak
Moderator
Posty: 4252
Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
Quad:: xxc 1000r
Imię: Łukasz

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: oolsztyniak » czw 16 mar, 2017

A to nie znaczy że wszystkich i wszystko trzeba wrzucać do jednego wora
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc :(
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga :twisted:

Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.

Awatar użytkownika
DKfan
Posty: 1979
Rejestracja: wt 21 sty, 2014
Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
Imię: Jacek

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: DKfan » czw 16 mar, 2017

Oczywiście, jakiś procent wie co kupuje i się na tym zna, jednak gro kupujących jest spragnionych legendy i ci sami potem dojeżdzają quady aż miło. Chłopak któremu sprzedałem Grizzly po 2 dniach zadzwonił do mnie z pytaniem czy mi też jeździł na max 55km/h, odparłem że dziwne bo ja jechałem nim 105. Po wstępnym rozpoznaniu problemu w dłużej rozmowie okazało się że jeździł cały czas na L, myślał że to najszybszy bieg bo jest z przodu.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » czw 16 mar, 2017

Rozszyfrował L jako Lighting ;)

Awatar użytkownika
oolsztyniak
Moderator
Posty: 4252
Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
Quad:: xxc 1000r
Imię: Łukasz

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: oolsztyniak » czw 16 mar, 2017

DKfan pisze:Oczywiście, jakiś procent wie co kupuje i się na tym zna, jednak gro kupujących jest spragnionych legendy i ci sami potem dojeżdzają quady aż miło.
Stąd remont silnika w rzr ?
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc :(
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga :twisted:

Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kymco”