KYMCO MXU 500I IRS 2010R

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Kymco
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Adam Wieczorek
Moderator
Posty: 371
Rejestracja: pt 07 sty, 2011
Quad:: Suzuki KQ 700 2007r
Imię: Adam
Lokalizacja: Grodzisk Maz
Kontakt:

KYMCO MXU 500I IRS 2010R

Post autor: Adam Wieczorek » pn 07 lut, 2011

Witam od 28.12.2010r jestem posiadaczem KYMCO MXU 500i IRS model z wtryskiem paliwa. Pojazd kupiłem u dilera gdzie założono mi jeszcze pług i wyciągarkę. Quadem postanowiłem sam przyjechać do domu i chyba dobrze, bo po 5km od wyjazdu zapaliła się kontrolka od akumulatora, jednak po chwili zgasła i dopiero przed bramą do domu zapaliła się ponownie. Pierwsze kroki skierowałem do garażu po miernik i sprawdziłem ładowanie, którego nie było (11,8V). Od razu zadzwoniłem do dilera informując o problemie, następnie niezwłocznie odstawiłem pojazd na naprawę gwarancyjną. Diler skontaktował się z importerem, który to stwierdził, że już mieli taki przypadek i winny był akumulator. Wydało mi się to mało racjonalne, ale skoro tak twierdzą niech robią. Importer Kymco twierdził również, że prawidłowe ładowanie dla tego quada powinno wynosić 12,6V, co też nie było zbyt wiarygodne, (ale zarzekali się, że takie są dane producenta), bo każdy, kto choć trochę zetkną się z motoryzacją wie, że prawidłowe ładowanie powinno wahać się od 13,4 do 14,6. Jednak panowie specjaliści twierdzili swoje i wymienili akumulator twierdząc, że pojazd ma już ładowanie. (przy okazji wymienili kierownice, która tez była krzywa - ciekawe jak to się stało w nowym pojeździe). Odebrałem pojazd i po przejechaniu 20km kontrolka zapaliła się ponownie a ładowanie wynosiło nadal 11,6. Od razu zaznaczę, że to nie była wina regulatora, bo też sprawdzali na drugim. Następnie skontaktowałem się ponownie z dilerem informując o problemie. Oddałem pojazd na serwis do dilera, który to następnie oddał go importerowi niech sam rozwiązuje ten problem skoro mają lepszych fachowców. Po tygodniowym sprawdzaniu quada importer dokonał oszałamiającego odkrycia a mianowicie, że padł alternator (element, który był w moich podejrzeniach na samym początku, o czym informowałem dilera, ale importer wiedział lepiej). Zamówiono oczywiście wadliwe części, które dość szybko, bo po tygodniu były u importera a następnie od razu zostały wymienione. Przy okazji wymieniono ponownie akumulator na nieco lepszy. Mam nadzieje, że komuś przyda się opis tej sytuacji zanim kupi niby nowy i dobry pojazd sprawdzi go tak samo dobrze jak używany. KYMCO ma w tej chwili 150km przebiegu i jeździ bardzo dobrze. Nie mam pretensji ani do dilera ani do importera, ponieważ naprawili pojazd i jest w tej chwili w 100% sprawny. Jedynym nie potrzebnym elementem było wciskanie klientowi nie prawdziwych informacji o pojeździe, co wyszło podczas właściwej naprawy, ale to już świadczy o fachowości osoby (importera), która tak twierdziła.
Mam nadzieje, że teraz QUAD będzie sprawował się bez awaryjnie i będę mógł opisać tylko te dobre strony z jazdy pojazdem, Kymco, który jest raczej chwalony, za jakość wykonania, a moja sprawa była jednorazowym niefartem, w której zawiniła jedynie wadliwa fabrycznie maszyna.
POZDARWIAM BRAĆ QUADOWĄ
:I love Quadowe Bezdroża:
Najlepsze imprezy tylko z Quadowe Bezdroża. Wejdź i sprawdź

Awatar użytkownika
wacoQ
Posty: 599
Rejestracja: ndz 13 lis, 2011
Quad:: Przerwa techniczna :)
Imię: waco
Lokalizacja: WPI

Re: KYMCO MXU 500I IRS 2010R

Post autor: wacoQ » wt 27 mar, 2012

No to i ja się dołączę śledząc poczynania kolegi wyżej :D

A wiec do tygodnia posiadam irs500 model 2011 kupiony jako sprzęt wystawowy z salonu suzuki z przebiegiem 208km na gwarancji. Dużo czytałem bo prawie rok przed zakupem i jak już gdzieś wcześniej pisałem, wybór w pełni świadomy od czegoś trzeba zacząć ja wolałem ze średniej półki wystartować :D

Od razu mi się spodobał po za zadrapaniami na plastikach od butów, quadzik jeździł wokół salonu i raz lub dwa pojechał na testy terenowe (chyba żwirownia - tak wygląda po oględzinach :D ) więcej nie można było się czepić szczegółów ładny i zadbany, palił na dotyk i moc z miejsca :D

W pierwszym tygodniu wraz z żoną zrobiliśmy ponad 200km stan na tą chwile 412km i kilka wniosków zacznę od minusów

MINUSY
- uczucie pływania na zakrętach (zwłaszcza we dwójkę ) nie przeszkadza po kilku przejażdżkach :D
- oponki firmowe słabe ale jak ktoś sam będzie śmigał dają rade

PLUSY
-Quad jest zablokowany czyli ma około 20KM i mimo tego jestem pod ogromnym wrażeniem quad + nas dwoje to ponad 500kg i śmiga po sypkim piasku, grząskim błocie czy stromych podjazdach
Jak się ogarnę i trochę polatam na pewno pokoszę się o odblokowanie do 35KM w tedy będzie znów więcej frajdy zwłaszcza 1quad jeden użytkownik.
-pakiet homologacyjny bardzo praktyczny

na tą chwile tyle dodam tylko że wraz u upływem czasu po każdej wypłacie :lol: będę starał się go doposażyć i doda fotki z opisem aby przyszłym użytkownikom było łatwiej :D

Pozdrawiam
waco

Żadnego quada nie można się wstydzić :D to hobby i dobra zabawa :D

Nie ważne czym się śmiga, ale ważne ile to przynosi frajdy :ok:

●●●●●TRANS-SQUAD-TEAM●●●●●
●●●●●WWW.TRANS-SQUAD-TEAM.PL●●●●●

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kymco”