Arctic Cat

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Arctic Cat
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maxikaz
Posty: 159
Rejestracja: ndz 08 cze, 2008
Lokalizacja: Tarnów / Małopolska
Kontakt:

Arctic Cat

Post autor: Maxikaz » wt 16 cze, 2009

:I love ARCTIC-CAT:
Witam ! Podczas dzisiejszej błotnej wyprawy chciałem przetestować mojego Arctica, więc wjechałem w błotko i na 2x4 nie dało rady wyjechać. Tak więć wciskam guzik 4x4 i... nie było tego szelestu co zawsze przy włączaniu napędu 4x4. Zablokowałem mosty (tak mi się wydawało) i wciskam gaz...stoję :( Wczoraj jeszcze napęd działał jak talala. Co może być przyczyną tej oby "błahej usterki" ?

Awatar użytkownika
stahoo
Posty: 802
Rejestracja: pn 28 lis, 2005
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: stahoo » wt 16 cze, 2009

byc moze jest to kwestia prądowa, nie dochodzi zasilanie do mechanizmu dolaczajacego przod - najprosciej

- jak zalaczasz u siebie przod, moze jest syf na stykach i nie ma zamknietego obwodu...

- przesledz kable i sprawdz styki kostki odpowiadajacej za polaczenie, jesli to nie pomoze to zostaje wizyta w ASO, alo inny magik, ktory zna sie na tych zbawkach...
.:GALEON:.

Awatar użytkownika
Maxikaz
Posty: 159
Rejestracja: ndz 08 cze, 2008
Lokalizacja: Tarnów / Małopolska
Kontakt:

Post autor: Maxikaz » wt 16 cze, 2009

Rzeczywiście to sprawa prądowa. Na wyłączonym silniku przy próbie włączenia 4x4 coś tam szmera w tej kostce od połączenia :lol: Spróbuję jutro to przeczyścić i sprawdzić. Wielkie dzięki stahoo

Bez 4x4 nie ma co marzyć o błotku jeżeli chodzi o tego Arctica na firmowych oponach.


Pomimo to :I love ARCTIC-CAT:

Awatar użytkownika
Maxikaz
Posty: 159
Rejestracja: ndz 08 cze, 2008
Lokalizacja: Tarnów / Małopolska
Kontakt:

Post autor: Maxikaz » śr 17 cze, 2009

Jak się okazało dzisiaj rano, gdy odpaliłem silnik napęd zaskoczył bez problemu. Wygląda na to, że do elektroniki dostała się wilgoć.
Wszystko hula jak nowe :lol:

dzidzius35

Re: Arctic Cat

Post autor: dzidzius35 » wt 27 kwie, 2010

Wiem że stary post ale,wychodzi stara zasada,im więcej elektroniki tym więcej problemów,nie twierdze ze najlepiej byłoby nam w erze kamienia łupanego ale dam dwa przykłady,do maxikaza-miałes wywrotke i potem problemy z licznikiem,tęz miałem,quad całkiem mnie nakrył iiii licznik uszkodzony,rozbita szybka,wymieniłem szybke i wszystko hula dalej bo licznik jest mechaniczny,mówisz o napędzie 2x4 i 4x4,nie mam takowej opcji,pernamentnie załączone 4x4 i masakra na zakrętach ale nie interesują mnie też włączniki kostki,szmery,widze też od dawna pewną wyzszość gażnika nad wtryskiem,ale to już jakby nie w temacie.Pozatym przyznaje że chwale swoje jak moge ,acz sprzet jest smoczy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Arctic Cat”