mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
- Ruszko
- Moderator
- Posty: 2014
- Rejestracja: pt 06 kwie, 2007
- Quad:: Suzuki LTR 450 sprzedam
- Imię: Bartosz
- Lokalizacja: Drezdenko
- Kontakt:
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Co za bzdura hahah Grizzly to Grizzly... Żart chyba.
Grizzly to... za miękkie zawieszenie, siadający EPS i wiele wiele innych..
Grizzly to... za miękkie zawieszenie, siadający EPS i wiele wiele innych..
Udało mi się dojść z niczego do czegoś, wystarczy silna wola, pasja i marzenia, to one motywują mnie do działań.
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Grizzli jest dobrym quadem, nie wszystkie mają EPS i miękkie zawieszenie..na G700 świat się nie kończy...
- PabloG700
- Posty: 2643
- Rejestracja: ndz 17 paź, 2010
- Quad:: Yamaha Grizzly 700 EPS
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Warszawa
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Ruszko pisze:Co za bzdura hahah Grizzly to Grizzly... Żart chyba.
Grizzly to... za miękkie zawieszenie, siadający EPS i wiele wiele innych..
Mam przejechane prawie 7000 KM i nie mam żadnego problemu z EPS , więc dlaczego piszesz takie głupoty ? Jest jasno powiedziane nt EPS - topienie Quada Zabija EPS i to żadna tajemnica, jak szanujesz to nic się dziać z tym nie będzie, co do zawieszenie to kwestia przyzwyczajenia , owszem jest mało stabilny na trawersach ale nadrabia to gdzie indziej , więc rzecz gustu .
A wiele innych czyli co masz na myśli ? Rozumiem że u Ciebie w Quadzie nic się nie psuje i wszystko jest idealne ? Ten sprzęt jest eksploatowany w ciężkich warunkach więc ma prawo się coś popsuć, pokaż mi Quada w którym nic się nie psuje:-)
- Ruszko
- Moderator
- Posty: 2014
- Rejestracja: pt 06 kwie, 2007
- Quad:: Suzuki LTR 450 sprzedam
- Imię: Bartosz
- Lokalizacja: Drezdenko
- Kontakt:
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Wiedziałem, że ktoś skontruje
To dobrze, bo byłoby nudno.
Pablo - nie zaprzeczaj, że G7 nie ma problemów z EPSem bo w ilu przypadkach już to wystąpiło, zawieszenie męczy każdego.
Pisanie, że Grizzly to Grizzly, gdzie każdy quad ma wady to bez sens. Tak samo jak ludzie mówią Raptor to Raptor, a tak naprawdę sprzęt się do sportu nie nadaje. Po prostu ludzie są omotani marketingiem Yamahy. Trzeba to piętnować. Nie wątpię też, że Grizzly ma zalety bo ma(patrz przykład :Krecik i jego wyniki)
To dobrze, bo byłoby nudno.
Pablo - nie zaprzeczaj, że G7 nie ma problemów z EPSem bo w ilu przypadkach już to wystąpiło, zawieszenie męczy każdego.
Pisanie, że Grizzly to Grizzly, gdzie każdy quad ma wady to bez sens. Tak samo jak ludzie mówią Raptor to Raptor, a tak naprawdę sprzęt się do sportu nie nadaje. Po prostu ludzie są omotani marketingiem Yamahy. Trzeba to piętnować. Nie wątpię też, że Grizzly ma zalety bo ma(patrz przykład :Krecik i jego wyniki)
Udało mi się dojść z niczego do czegoś, wystarczy silna wola, pasja i marzenia, to one motywują mnie do działań.
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!
- PabloG700
- Posty: 2643
- Rejestracja: ndz 17 paź, 2010
- Quad:: Yamaha Grizzly 700 EPS
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Warszawa
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Kto ma problemy ten ma , ale jeśli użytkujesz Quada zgodnie z instrukcją podaną przez producent to nic mu się złego nie stanie ( oczywiście ja tego nie robię i nikt normalny). EPS to sama elektryka , mało tego jest niestety nie szczelna więc nie ma szans żeby to działało przy pływaniu po światła albo w błocie. Nie mówię że G7 jest najlepsze bo mam ( zmienił bym kilka rzeczy) ale pisać że jest badziewne też nie można. No widać Yamaha ma dobry marketing... szkoda że tylko ona , dlaczego pozostali producenci nie są w stanie w takim razie 'omamić' ludzi czy Yamasze się to udaje ? Coś w tym chyba jednak musi być, nie uważasz?
- palig1
- Posty: 167
- Rejestracja: pn 14 lut, 2011
- Quad:: KTM 525 i Honda
- Imię: Wojtek
- Lokalizacja: Ogrodzieniec
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Mimo że nie jestem zwolennikiem Yamahy to uważam Miśka za dobrego quada. Największym plusem jest uniwersalność Grizzliaka, możemy po drobnych przeróbkach startować nim w rajdach każdego typu. A awarie zdażają się w każdym quadzie.
Ja dam przykład rajdera z którym jeżdzę, w 2009r. kupił G700 z EPS, nówkę, dołożył Elki i pare rzeczy. Teraz quad ma ponad 5000 km i wiele wygranych zawodów i rajdów. Jeżeli chcemy jednego dnia możemy jechać nim na cross country, a następnego dnia na rajd przeprawowy, a trzeciego na długodystansowy bez zmieniania czegokolwiek . Ostatnio quad przejechał pół trasy Północ Południe i dojechał jako 1. do jeziora na półmetku. Ale potem za źle skonfigurowanego GPS został zdyskwalifikowany ale to już inna historia...
Teraz ten egzemplarz przypomina ruinę, ale wątpie żeby jakiś quad wytrzymał tak wiele jak ten. Kiedyś na rajdzie pękła rama z tyłu i wyleciały półośki, udało się ją naprawić przez włożenie w nią pręta i jakoś ukończyła rajd, a następnie została pospawana. Ostatnio zauważyliśmy że coś stuka, okazało się że z tyłu ale w innym miejscu rama znowu pękła, a z przodu w jednym miejscu też ledwo się trzyma. Ogólnie ujmując to akurat w tym egzemplarzu bardzo często padają tylne półośki. Quad ten miał też wiele innych awarii ale nie będę ich opisywał. Co do silnika to coś było już remontowane, ale dokładnie nie pamiętam co. A i z tego co pamiętam to z ESP chyba nic się nie działo, pomimo tego że quad był bardzo często topiony i kilka razy utopiony.
Ogólnie rzecz ujmując: twardy quad, raz nawet po utopieniu przejechał jakies 200m bez oleju w silniku, który dalej ładnie pracuje.
Ja dam przykład rajdera z którym jeżdzę, w 2009r. kupił G700 z EPS, nówkę, dołożył Elki i pare rzeczy. Teraz quad ma ponad 5000 km i wiele wygranych zawodów i rajdów. Jeżeli chcemy jednego dnia możemy jechać nim na cross country, a następnego dnia na rajd przeprawowy, a trzeciego na długodystansowy bez zmieniania czegokolwiek . Ostatnio quad przejechał pół trasy Północ Południe i dojechał jako 1. do jeziora na półmetku. Ale potem za źle skonfigurowanego GPS został zdyskwalifikowany ale to już inna historia...
Teraz ten egzemplarz przypomina ruinę, ale wątpie żeby jakiś quad wytrzymał tak wiele jak ten. Kiedyś na rajdzie pękła rama z tyłu i wyleciały półośki, udało się ją naprawić przez włożenie w nią pręta i jakoś ukończyła rajd, a następnie została pospawana. Ostatnio zauważyliśmy że coś stuka, okazało się że z tyłu ale w innym miejscu rama znowu pękła, a z przodu w jednym miejscu też ledwo się trzyma. Ogólnie ujmując to akurat w tym egzemplarzu bardzo często padają tylne półośki. Quad ten miał też wiele innych awarii ale nie będę ich opisywał. Co do silnika to coś było już remontowane, ale dokładnie nie pamiętam co. A i z tego co pamiętam to z ESP chyba nic się nie działo, pomimo tego że quad był bardzo często topiony i kilka razy utopiony.
Ogólnie rzecz ujmując: twardy quad, raz nawet po utopieniu przejechał jakies 200m bez oleju w silniku, który dalej ładnie pracuje.
Jesteś z okolic Jury? Umów się z nami na wspólną jazdę!
http://www.enduro-jura.czo.pl
http://www.enduro-jura.czo.pl
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Mam pytanie chcialbym kupic takiego samego quada ale nigdzie niemoge znalezc jedynie w usa mozna go dostac jak kiedys ci sie znudzi to daj znac ;] moge wlozyc w niego wszystko bo naprawde jest wart tych pieniedzy pozdro http://www.osq.dbv.pl/news.php