Linhai 550L 4x4 refleksje przed zakupem.

[robertmuszka]

Kurcze, podziwiam , ze potrafisz to przyznać, misiek to jest to.

[Visitor1230]

Pogadamy za trzy lata :p Ja tam jestem staly w postanowieniach. Palowac sprzetu w zyciu nie bede.

[robertmuszka]

za trzy lata pamietaj co napisałeś dziś

[oolsztyniak]

Kumpel kupił dwa czy trzy lata temu 500 właśnie z zamiarem delikatnej jazdy i w sumie po to, żeby sprawdzić czy jeździć będzie. Niestety trafił na naszą paczkę a ona na prawdę mocno wciąga i konsoliduje ludzi ze sobą sprzedał i kupił 800. Chodzi o CF Moto. Tu plus jest taki, że moim zdaniem nawet przy zakupie nowego sprzętu w rok stracisz max 2k więc jest to do przejścia. Kupując Linhai sądzę, że stracisz więcej, o wiele więcej.
Jak trafisz do jakiejś ekipy gdzie będą śmigały mocniejsze sprzęty zaraz będziesz szukał czegoś mocniejszego. Zaufaj mi, że łatwiej będzie sprzedać CF 500 niż linhai.

[DKfan]

... twoje przemyslenia DKfan nie maja odniesienia. .... Nie interesuja mnie jakies bez urazy ale pierdziawki.

Moje przemyślenia (bynajmniej nie oryginalne bo chyba każdy użytkownik tego forum mam podobne) mają odniesienie do 99% przypadków rozpoczynania przygody z quadami.

NIe proponowałem ci zakupu pierdziawki tylko CF Moto 500 za 15k.zł która pod względem dostepu częsci, know how napraw i utraty wartości deklasuje Linhaia. Nie wiem jak zdolności terenowe Linhaia bo nigdy takiego w terenie nie widziałem ale CF500 są na bardzo dobrym poziomie więc zakłądam że nie ustępuje Linhaiowi lub jest lepsza, chociażby dzieki większemu pzreświtowi.

[mesel]

Jak trafisz do jakiejś ekipy gdzie będą śmigały mocniejsze sprzęty zaraz będziesz szukał czegoś mocniejszego.

Wypisz, wymaluj jak u mnie . Moje MXU500 od miesiąca albo i dłużej stoi w garażu, nieużywane.

[Visitor1230]

Panowie. Ja tam nie neguje waszych zmian podejscia ani doswiadczen. Bede sie powtarzal ale jezeli sprzet okaze sie w miare nieawaryjny za Chiny ludowe nie mam zamiaru zmieniac. A co do straty to jest podobnie jak w finansach. Strata nie istnieje dopuki jej nie zrealizujesz ( sprzedaz). A co do serwisowania takiegoi CF to wyobrazcie sobie ze musialbym ja ciagac 80 km do Trojmiasta. Co wcale mi sie nie usmiacha.

[oolsztyniak]

Oj tam z tym serwisem , i tak papraki pewnie by go robiły.
Wiele rzeczy zrobisz sam.

[Robsson]

My sobie takie pitu pitu uprawiamy bo to są nasze jakieś tam doświadczenia, wnioski z tych doświadczeń.
Ale każdy ma swoje potrzeby i może Twoja maszyna faktycznie wystarczy Ci na długo i da zadowolenie. Nie można od razu zakładać że mamy rację. Bo to głównie zależy od tego jak i z kim będziesz jeździł.
Jeśli wpadniesz w to, to z pewnością zacznie z czasem Cię uwierać. Bo gdyby był idealny to wszyscy byśmy tym jeździli. CF500 zwojowała rynek dość udaną konstrukcją (kopia w większym lub mniejszym % G660) no i najważniejsze - ceną plus duża siecią serwisową, którą trudno nazwać profesjonalną bo sporo z tych zakładów to warsztaty/manufaktury mające umowę z importerem na robienie "serwisu", a to jest spory magnes i argument "ZA". Ale sprzęt mimo pewnych zalet daleki jest do ideału. Ale popularny i w razie problemu wszystko łącznie z bogatą wiedzą jest na wyciągnięcie ręki. Choć graty wcale nie są tanie jakby się sugerować ceną zakupu urządzenia.
Ale ich szeroka dostępność jest zdecydowanym plusem.
Masz blisko serwis , sprzęt Ci pasuje - pozostaje życzyć tylko udanej zabawy i bezawaryjnej jazdy.

[DKfan]

W sumie masz rację, w końcu autor nie pytał nas co kupić tylko czy brać wspomaganie czy nie.